Radykalny kleryk islamski Maulana Sami-ul-Hak powiązany z liderem Talibów mułłą Omarem, znany jako"ojciec Talibów", zginął w piątek. Został zadźgany nożem w swoim domu w Rawalpindi w Pakistanie. Prezydent oraz premier Pakistanu potępili zabójstwo.
Syn zamordowanego poinformował opinię publiczną o zabójstwie.
Mówił, że jego ojciec wybierał się na protest w Islamabadzie przeciwko uniewinnieniu chrześcijanki Asi Bibi, która była oskarżona o rzekome bluźnierstwo.
Ze względu na blokady drogowe wrócił do domu, gdzie wypoczywał. Wtedy został zamordowany przez nożownika. Jego ochroniarz został ranny w ataku.
Zabójstwo zostało potępione przez prezydenta Pakistanu Arif-ur-Rehmana Alviego oraz premiera Imrana Khana.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko