Jedna trzecia krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego, w tym Polska, spełnia wymóg dotyczący wydatków na obronność. Tak wynika z najnowszego raportu opublikowanego przez kwaterę główną NATO. Wymagane 2 proc. PKB przeznacza na obronę 10 państw z 30.
Oprócz Stanów Zjednoczonych, które są liderem, z Europy próg przekroczyły Grecja, Wielka Brytania, Rumunia, Estonia i Łotwa. Szósta jest Polska z wydatkami na poziomie 2,30 proc. PKB, a za nią Litwa, Francja i Norwegia.
Szef NATO powiedział, że ten rok będzie szóstym z rzędu, w którym sojusznicy w Europie i Kanada zwiększają wydatki na obronę. - Ten wzrost wynosi 4,3 procent. Oczekujemy, że trend będzie kontynuowany - dodał sekretarz generalny. Podkreślił, że kraje członkowskie inwestują też w kluczowe zdolności obronne oraz sprzęt i wnoszą wkład w misje i operacje NATO na całym świecie.
Sprawa wydatków na obronę wywołała napięcia w relacjach Stanów Zjednoczonych z Europą w ostatnich latach. Obecny prezydent Donald Trump nie szczędził sojusznikom słów krytyki za niedostateczne nakłady. Kiedy zaczynał urzędowanie na palcach jednej ręki można było policzyć kraje, które przeznaczały 2 proc. PKB na obronę.