Niemieckie media do Zachodu: nie możecie ponownie popełnić błędu w sprawie Syrii
Prowadzona przez Zachód w ubiegłej dekadzie polityka izolacji i pozostawienia Syrii w rękach despotów okazała się poważnym błędem, którego skutki dotkliwie odczuł cały świat - piszą niemieckie media i podkreślają, że "Zachód nie może teraz powtórzyć tego samego błędu".
Prowadzona przez Zachód w minionej dekadzie polityka "trzymania rąk z daleka" była wielkim błędem, który niczego nie naprawił - napisał "Spiegel" po tym, jak rebelianci obalili reżim Baszara al-Asada w Syrii. Gazeta zaznacza też, że Syrii potrzebne bądą teraz duże środki na odbudowę kraju.
"Zachód powinien hojnie obiecać tę pomoc, ale też postawić warunki i w ten sposób starać się wpłynąć na kształtowanie się nowego państwa" - pisze "Spiegel".
W podobnym tonie piszą też inne niemieckie media.
Portal RND twierdzi, że "kryzysu uchodźczego w Syrii, który przyniósł cierpienie milionom ludzi i, jak miał nadzieję Władimir Putin, miał wzmocnić skrajną prawicę w Europie, można było uniknąć". W tekście czytamy również zarzut do amerykańskich i europejskich urzędników, którzy "nie interweniowali w sprawy Syrii".
Portal dziennika "Bild" wzywa z kolei Zachód, by "tym razem nie popełnił tego samego błędu i by nie pozostawił kraju despotom i organizacjom terrorystycznym".
"Europa i USA muszą wywierać wpływ na nowych władców, aby nie wybuchła nowa wojna domowa" - pisze portal dziennika "Bild" i zwraca też uwagę, że "jeśli w Syrii zapanuje trwały pokój, wrócą tam również miliony uchodźców".
Syryjscy rebelianci ogłosili w niedzielę nad ranem, że zdobyli stolicę kraju i obalili Baszara al-Asada, który przez 24 lata sprawował autorytarną władzę w tym państwie. To najnowszy etap trwającej od 2011 roku wojny domowej. Asad był w niej popierany m.in. przez Rosję, Iran i wspierany przez Teheran libański Hezbollah.
Niemieckie media nie wspominają, że jednym z ojców kryzysu syryjskiego był Barack Obama, a matką chrzestną Angela Merkel. Prezydent USA w momencie, kiedy można było uniknąć pogłębienia kryzysu zawahał się, co skwapliwie wykorzystała Rosja.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Później Angela Merkel szeroko otworzyła bramy Europy powodując kryzys, który otworzył Putinowi drogę do rozpoczęcia ofensywy na froncie europejskim.
Źródło: Republika/PAP