Przestali się kryć. Niemiecki europoseł uderza w USA. "Mam dosyć!"

"Musimy być w stanie bronić się niezależnie. Mam już dość ciągłego polegania na Waszyngtonie w kwestii naszego bezpieczeństwa" - twierdzi Manfred Weber, polityczny kolega Donalda Tuska. Kurtyna.
Szkodliwa rezolucja
Parlament Europejski w środę przegłosował (419 za, 204 przeciw) rezolucję dotyczącą wzmocnienia obronności Unii Europejskiej. Europosłowie z koalicji 13 grudnia wskazują na szczególne znaczenie poprawki nr 87, zgodnie z którą Tarczę Wschód uznano za „sztandarowy projekt premiera Donalda Tuska, dążący dla wspólnego bezpieczeństwa Unii”.
Politycy ze środowiska Donalda Tuska postanowili jednak wykorzystać tę okazję do brutalnego ataku na polską opozycję. A jak przypominamy, europosłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji głosowali "przeciw".
Sprawdź: Bruksela położy łapę na polskiej suwerenności? Morawiecki publikuje LISTĘ HAŃBY
Wypychanie USA
Nie ulega wątpliwości, że to jedno z działań w całym procesie "wypychania" Stanów Zjednoczonych z Europy na poczet tego, by to unijni biurokraci decydowali o wszystkim, co dzieje się w krajach członkowskich UE. Z perspektywy bezpieczeństwa, jest to jednak wyjątkowo niebezpieczne, gdyż to właśnie USA są strategicznym partnerem w NATO. I głównym gwarantem bezpieczeństwa w Europy.
Unijni politycy wyżej niż bezpieczeństwo Europejczyków, stawiają interesy Berlina i Paryża.
Weber to przyznał
Manfred Weber, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej (w której są eurodeputowani koalicji 13 grudnia), udzielił wywiadu niemieckiej gazecie "Welt Am Sonntag", podległej koncernowi Axel Springer SE. O Weberze było szczególnie głośno, gdy atakowano rząd Prawa i Sprawiedliwości. Polityk z Niemiec nie krył też radości, gdy w październiku 2023 roku zwyciężyła koalicja Donalda Tuska.
W wywiadzie mówił on krytycznie o Stanach Zjednoczonych, kolejny raz obnażając faktycznie zamiary Brukseli.
"Europa jest osamotniona militarnie w świecie burz. Niestety, jesteśmy też dość nadzy"
- stwierdził, wyraźnie zapominając, że to, jak przygotowana jest dziś Europa, to wynik szkodliwych koligacji z Rosją.
Jednak dalej, pokazał prawdziwą twarz brukselskich elit.
"Musimy być w stanie bronić się niezależnie. Mam już dość ciągłego polegania na Waszyngtonie w kwestii naszego bezpieczeństwa. Musimy stać się bardziej wydajni; Europa nie potrzebuje 17 różnych typów czołgów, podczas gdy Amerykanie mają tylko jeden. Musi istnieć obowiązek wspólnego zakupu broni. Nową broń powinniśmy kupować przede wszystkim od europejskich firm".
Co to oznacza? To proste. Niemieckie i francuskie firmy zbrojeniowe mają zarabiać na zakupach broni przez kraje członkowskie. Zakup broni i amunicji amerykańskiej może niebawem stać się "nieakceptowalne".
Źródło: Republika, welt.de
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X