11 osób poniosło śmierć w zbrojnych atakach na bary w Hanau koło Frankfurtu. Kilka osób jest poważnie rannych. Policja znalazła zwłoki domniemanego rewolwerowca w jego mieszkaniu. Znaleziono tam również jeszcze jedno ciało.
Niemcy. Do ataków na bary w Hanau, niedaleko Frankfurtu nad Menem doszło w środę późnym wieczorem. Zginęło w nich jedenaście osób, a co najmniej sześć jest poważnie rannych. Doniesienia mediów potwierdziła policja. Motywy ataków nie są znane.
Według najnowszych informacji znaleziono ciało jednego z podejrzanych. W jego domu było drugie ciało.
Około godz. 22 do baru z wodnymi fajkami wtargnął zamachowiec i zastrzelił trzy osoby, co najmniej jedną poważnie ranił. Według świadków zamachowców mogło być kilku. Po ataku odjechali spod baru czarnym samochodem.
Do drugiego ataku doszło kilkanaście minut później, w podobnym barze oddalonym o 2,5 km, w dzielnicy Kesselstadt. Zastrzelono pięć osób i pięć raniono. Miało paść osiem lub dziewięć strzałów.
Do pierwszego ataku na bar doszło w śródmieściu #Hanau około godziny 22. Drugi atak kilkanaście minut później, w podobnym barze oddalonym o 2,5 km, w dzielnicy Kesselstadt. Policja przeczesuje miasto z pomocą helikopterów. Drogi wyjazdowe z miasta są zablokowane. #TVRepublika pic.twitter.com/2mwI3ly49F
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) February 20, 2020
#Świat | #Masakra w okolicach #Frankfurt-u. Policja oficjalnie potwierdziła śmierć ośmiu osób w zbrojnych atakach w środę późnym wieczorem na bary w #Hanau, minimum sześć osób jest poważnie rannych. Trwa poszukiwanie sprawców. #terroryzm #TVRepublika pic.twitter.com/WHdDnaavgV
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) February 20, 2020