W noc sylwestrową w kilku niemieckich miastach grupy imigrantów osaczały kobiety, napastowały je seksualnie i okradały. Po tych wydarzeniach, do których doszło w Kolonii, Dusseldorfie, Hamburgu i Stuttgarcie, Niemcy organizują Ochronę Obywatelską, by chronić kobiety. Z kolei kanclerz Niemiec Angela Merkel nie wyklucza możliwości deportacji cudzoziemców.
Ochrona Obywatelska powstała w sieci jako społeczna inicjatywa i liczy już ok. 3 tysiące członków. – Chcemy bezpiecznego miasta dla naszych pań – zapowiadają obywatelscy strażnicy, którzy chcą patrolować ulice niemieckich miast w czasie karnawału.
Z kolei niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pyta w komentarzu, dlaczego dopiero po ostatnich napaściach na kobiety politycy zaczynają rozumieć, że nie wolno przyjmować uchodźców, którzy zagrażają bezpieczeństwu obywateli. Gazeta dodaje też, że wielu imigrantów nie przestrzega lokalnego prawa i "nie szanuje tutejszej kultury".
– To, co wydarzyło się w noc sylwestrową w Kolonii, jest kompletnie nieakceptowalne. To były odrażające akty przestępcze, których państwo nie może tolerować i Niemcy nie będą tego tolerować – oświadczyła Kanclerz Niemiec Angela Merkel. Szefowa niemieckiego rządu zapowiedziała, że Berlin przyjrzy się i sprawdzi, czy nie będą konieczne deportacje cudzoziemców.
Przypomnijmy, że nawet kilkaset kobiet mogło paść ofiarą przemocy seksualnej ze strony imigrantów w czasie nocy sylwestrowej w trzech niemieckich miastach: Kolonii, Hamburgu i Stuttgarcie. Tylko w Kolonii mówi się o około 80 poszkodowanych. Imigranci molestowali kobiety, zrywali z nich ubrania, wyzywali je, okradali i próbowali zgwałcić. Niemiecka media ukrywały te fakty przez kilka dni. CZYTAJ WIĘCEJ
CZYTAJ TAKŻE: