Ponad dwa tysiące funkcjonariuszy pilnowało ulic Kolonii, podczas przejścia karnawałowego orszaku. Szczególne środki ostrożności podjęto w okolicach głownego dworca, gdzie w sylwestrową noc doszło do licznych napaści na kobiety.
Muzyka, tradycyjne zabawy i konfetti – tak rozpoczął się tradycyjny orszak karnawałowy, który przeszedł ulicami miasta. Przejście orszaku rozpoczyna pięciodniowy okres świętowania.
Radosną atmosferę w tym roku przyćmiły jednak historie związane z napaściami na kobiety w sylwestrową noc, którymi wciąż zajmuje się policja. W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia nawet kilkaset kobiet mogło paść ofiarą przemocy seksualnej ze strony imigrantów w czasie sylwestrowej "zabawy" w trzech niemieckich miastach: Kolonii, Hamburgu i Stuttgarcie. Tylko w Kolonii mówi się o kilkudziesięciu poszkodowanych. Imigranci molestowali kobiety, zrywali z nich ubrania, wyzywali je, okradali i próbowali zgwałcić. Niemiecka prasa opisała sprawę dopiero wczoraj, kiedy na jaw wyszło, że na policję zgłasza się tłum ofiar przemocy. Czytaj więcej
W związku z tymi wydarzenia, tegorocznego orszaku pilnowało ponad 2 tysiące policjantów, czyli trzy razy więcej niż w ubiegłym roku.