Przejdź do treści

Niemcy i Rosjanie tworzą wspólny podręcznik XX wieku. Rosja neguje znaczenie paktu Ribbentrop-Mołotow

Źródło: Bundesarchiv, Bild 101I-013-0068-33A / Höllenthal / CC-BY-SA

Historycy z Niemiec i Rosji przedstawili wspólny podręcznik metodyczny do historii XX wieku. Naukowcy z obu krajów nie zdołali porozumieć się co do interpretacji paktu Ribbentrop-Mołotow i jego skutków dla Polski. Publikacja zawiera dwa odmienne stanowiska.

Zaprezentowany w Berlinie podręcznik "Niemcy-Rosja. Przystanki wzajemnej historii - miejsca pamięci" obejmuje lata 1917-1991 i przeznaczony jest dla nauczycieli szkół średnich. Wersja niemiecka ukazała się w zeszłym roku; obecnie wydano wersję rosyjską publikacji. To pierwszy tego rodzaju wspólny podręcznik w historii obu krajów.

Autorzy podręcznika przyjęli zasadę, że każdy temat miał zostać opracowany przez dwóch historyków - niemieckiego i rosyjskiego. Jednak w przypadku paktu Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 roku napisanie wspólnego tekstu ze względu na różnice interpretacji tego wydarzenia okazało się niemożliwe.

Niemiecki przewodniczący niemiecko-rosyjskiej Komisji Historyków Horst Moeller wyjaśnił, że stanowiska obu stron były nie do pogodzenia. Jak zaznaczył, nikt nie kwestionuje już istnienia samego paktu, lecz w ocenie skutków współpracy Adolfa Hitlera i Józefa Stalina dla Polski istniały "zasadnicze różnice". Historyk z Monachium podkreślił, że ten sam problem dotyczył "braterstwa broni" między III Rzeszą a ZSRR w latach 1939-1941, a także motywów, jakimi kierował się Stalin decydując się na sojusz z Hitlerem.

Szef komisji ze strony rosyjskiej Aleksandr Czubarjan przyznał, że kwestia polska była najtrudniejszym problemem przed którym stanęli historycy. Jego zdaniem Stalin znalazł się w 1939 roku w sytuacji bez wyjścia i zmuszony był do zawarcia paktu z Hitlerem. Strona rosyjska kwestionuje fakt wspólnej z Wehrmachtem defilady wojskowej w Brześciu. Czubarjan zakwestionował ponadto stosowanie pojęcia "reżim okupacyjny" do terenów Polski opanowanych przez Armię Radziecką. Napiętnował próby stawiania na jednej płaszczyźnie działań hitlerowskich Niemiec i ZSRR.

Rosyjski historyk podkreślił, że autorzy podręcznika "nie robili dramatu" z różnicy zdań. – Oba stanowiska znalazły się w książce – zaznaczył dyrektor Instytutu Historii Powszechnej Rosyjskiej Akademii Nauk. Przyznał, że władze rosyjskie "bardzo uważnie" przyglądały się pracom nad książką, a on sam był krytykowany za wspólny projekt z Niemcami.

– Nie unikaliśmy tematów kontrowersyjnych – podkreślił Moeller, dodając, że różnica zdań jest cechą demokratycznej kultury. Intelektualiści nie powinni uczestniczyć w nacjonalistycznej i imperialistycznej propagandzie - zastrzegł niemiecki historyk, odnosząc się do udziału niektórych rosyjskich historyków w propagandowym aparacie putinowskiej Rosji.

Podwójne teksty wynikające z różnicy stanowisk dotyczą także antykomunistycznego powstania w NRD w 1953 roku oraz blokady Berlina Zachodniego w latach 1948-1949.

Naukowcy z obu krajów apelowali do kontynuowania współpracy pomimo aktualnych zawirowań w relacjach niemiecko-rosyjskich. – Rosjanie nie są antyniemieccy – zapewniał Czubarjan przyznając, że w Rosji istnieje "syndrom antyamerykański". Podkreślił, że dobre relacje niemiecko-rosyjskie sięgają początków XVIII wieku.

Niemiecko-rosyjska Komisja Historyków powstała pod koniec lat 90. Prace nad wspólnym podręcznikiem podjęto pięć lat temu. W przygotowaniu są obecnie dwie dalsze części podręcznika obejmujące XVIII i XIX wiek.

Czubarjan poinformował, że trwają prace nad rosyjsko-polskim podręcznikiem do historii. Podobny projekt Rosjanie realizowali też z Ukrainą.

Niemieckie wydanie podręcznika "Niemcy-Rosja. Przystanki wzajemnej historii - miejsca pamięci" ukazało się w wydawnictwie Oldenburg Verlag w nakładzie 1000 egzemplarzy. Taki sam nakład ma wydanie rosyjskie. Bogato ilustrowana książka liczy 350 stron.

pap

Wiadomości

AKTUALIZACJA

TikTok nie działa w USA. Komunikat dla użytkowników

NATO ściąga dodatkowe oddziały. Wybory w europejskim kraju

Nigeria przyjęta do grupy BRICS. Co jej to da?

Amerykanie uderzyli we flotę cieni. Chiny drogo za to zapłacą

Oni ignorowali chorobę. Sztuczna inteligencja tworzy pierwszy lek

Księżyc na liście zagrożonych obiektów kultury! Żeby nie ukradli

Donald Trump i Melania Trump na pokładzie Air Force One

Rośnie przemoc wobec chrześcijan

Rząd zablokuje aprzedaż nieletnim e-papierosów bez nikotyny?

Republika Wieczór: strajk głodowy w Bogdance, czyli walka o kopalnię

Fogiel: Rafał Trzaskowski próbuje kopiować wszystkich

Poważny wypadek. Zderzyła się cysterna z ciągnikiem

Dzisiaj informacje Telewizja Republika 18.01.2025

Trzaskowski dostał pytanie o odpady i znów bredził o płonącej planecie

Nawrocki: Referendum ws. Zielonego Ładu to obowiązek. „To zagrożenie dla przyszłości Polski”

Najnowsze

Radio Republika teraz również w aplikacji. Pobierz i słuchaj bez przeszkód!

Amerykanie uderzyli we flotę cieni. Chiny drogo za to zapłacą

Oni ignorowali chorobę. Sztuczna inteligencja tworzy pierwszy lek

Księżyc na liście zagrożonych obiektów kultury! Żeby nie ukradli

Donald Trump i Melania Trump na pokładzie Air Force One

TikTok nie działa w USA. Komunikat dla użytkowników

AKTUALIZACJA

NATO ściąga dodatkowe oddziały. Wybory w europejskim kraju

Nigeria przyjęta do grupy BRICS. Co jej to da?