Niemiecki urząd regulacyjny BNetzA wycofał z rynku interaktywną lalkę. Może inwigilować dzieci i ich otoczenie - podaje Deutche Welle.
Niemiecki urząd regulacyjny – Bundesnetzagentur zadecydował, że lalka Cayla może być niebezpieczna i wycofał ją ze sprzedaży!
– Przedmioty, w których ukryte są kamery czy mikrofony mogące w niezauważalny sposób przekazywać dane, to naruszenie prywatności – powiedział prezes BNetzA Jochen Homann. – Dotyczy to także zabawek dla dzieci – dodał.
Powodem wycofania lalki ze sprzedaży ma być fakt, iż może ona nagrywać i transmitować rozmowy dziecka z inną osobą bez zgody rodziców. Dzięki zabawce dzieci mogą też odbierać reklamy, a przy źle zabezpieczonym łączu osoby trzecie mogą podsłuchiwać rozmowy dziecka z innymi osobami.
Zdaniem europejskiej i amerykańskiej agencji ochrony praw konsumentów, lalka ta należy do grupy zabawek, które mogą inwigilować dzieci i ich otoczenie i tym samym naruszać szereg ich praw.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko