Przejdź do treści

Nie żyje Philip G. Zimbardo. Zasłynął z „eksperymentu więziennego”

Źródło: Elekes Andor, CCA-SA 4.0 via Wikipedia Commons

Nie żyje Philip G. Zimbardo - wybitny amerykański psycholog i socjolog. Był on autorem słynnego eksperymentu więziennego. Naukowiec zmarł 14 października - w swoim domu, o czym poinformowano na jego oficjalnej stronie internetowej.

Informację przekazała rodzina

Z wielkim smutkiem informujemy, że nasz ukochany Philip Zimbardo odszedł spokojnie w swoim domu w San Francisco, otoczony żoną i dziećmi 14 października 2024 r.

- brzmi fragment oświadczenia. 

Rodzina przekazuje również: 

Pocieszamy się niesamowitym dziedzictwem, które pozostawił po sobie Phil. Głęboko wierzył w »rozdawanie psychologii« i poświęcił swoje życie wykorzystywaniu psychologii do poprawy życia ludzi i uczynienia świata lepszym miejscem. Jego sześć dekad pracy - badania, nauczanie, pisanie i produkcja mediów edukacyjnych - zostały przetłumaczone i udostępnione na całym świecie. Wiemy, że będzie nam go bardzo brakowało, a wiele z zasianych przez niego nasion będzie nadal rosło

Odszedł w wieku 91 lat

Philip George Zimbardo urodził się 23 marca 1933 roku w Nowym Jorku, miał on włoskie korzenie. W latach 1960-1967 wykładał na: Uniwersytecie Yale, Uniwersytecie Columbia i Uniwersytecie Nowojorskim. Od 1968 r. był profesorem na Uniwersytecie Stanforda. Na jego dorobek naukowy składa się wiele prac. Duża część tych prac weszła do niekwestionowanego kanonu psychologii. Mowa m.in. o "Psychologii i życiu".  W 2002 r. Zimbardo stanął na czele Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego. Ponadto, był on założycielem oraz patronem Centrum Zimbardo w Katowicach, powstałego w 2014 roku.

Na czym polegał "eksperyment więzienny"?

Słynny eksperyment więzienny, z czym najczęściej kojarzono Philipa Zimbardo jest jednym z najgłośniejszych eksperymentów socjologiczno-psychologicznych w historii. Badanie miało na celu pokazanie wpływu sytuacji społecznej na zachowanie poszczególnej jednostki.

Co do szczegółów - w 1971 r. prof. Philip Zimbardo w piwnicy Wydziału Psychologii Stanford University zorganizował więzienie. Studenci zostali podzieleni na grupy więźniów oraz strażników. Gdy uczestnicy zaczęli wcielać się w przypisane role, okazało się, że strażnicy w brutalny sposób traktowali więźniów. Podczas eksperymentu więźniowie wzniecili bunt. Prowadzący zakończyli eksperyment, gdyż sytuacja ta zaczęła wymykać się spod kontroli...

Źródło: Republika, wiadomosci. onet.pl

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Wiadomości

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Najnowsze

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie