- W mieście Zubin Potok podpalono urząd zajmujący się rejestracją pojazdów. W miejscowości Zveczan do podobnego urzędu wrzucono dwa granaty, które jednak nie wybuchły - przekazała policja. Zarówno według premiera, jak i policji w incydentach nikt nie ucierpiał.
„Nasze państwo jest atakowane przez osoby i grupy, których działalność zagraża praworządności i porządkowi publicznemu" - napisał na Facebooku premier Kosowa, informując o atakach na urzędy. Dodał, że Serbia „wyraźnie zachęca i wspiera" destabilizującą działalność i „wykorzystuje obywateli Kosowa do wywołania poważnego konfliktu międzynarodowego".
Władze Kosowa wysłały w pobliże granicy z Serbią specjalne jednostki policji. Dochodziło już do starć z demonstrantami, podczas których siły bezpieczeństwa używały m.in. gazu łzawiącego. Według AFP nad przejściami granicznymi regularnie przelatują serbskie myśliwce i śmigłowce.