„Uzasadnione obawy” Rosji dotyczące bezpieczeństwa w związku z Ukrainą trzeba potraktować poważnie i rozwiązać, a rozszerzanie sojuszy nie zapewni bezpieczeństwa – ocenił w czwartek szef MSZ Chin Wang Yi w rozmowie z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem.
„Bezpieczeństwo jednego kraju nie może być osiągnięte kosztem bezpieczeństwa innych państw, a bezpieczeństwo w regionie nie może być zagwarantowane wzmacnianiem, ani nawet poszerzaniem bloków wojskowych” – ocenił chiński minister, dodając, że „uzasadnione obawy Rosji dotyczące bezpieczeństwa powinny być potraktowane poważnie i rozwiązane”.
Rosja, która od miesięcy gromadzi wojska w pobliżu granic Ukrainy, domaga się wycofania sił NATO z Europy Wschodniej i zapewnienia, że Ukraina nigdy nie dołączy do Sojuszu. USA i ich sojusznicy z NATO odrzucają te żądania, ale deklarują gotowość do negocjacji w sprawie kontroli zbrojeń i budowy zaufania.
Blinken podkreślił w rozmowie z Wangiem globalne zagrożenia dla bezpieczeństwa i ryzyko gospodarcze związane z "dalszą rosyjską agresją przeciwko Ukrainie" i ocenił, że „deeskalacja i dyplomacja to odpowiedzialna droga naprzód” – napisano w komunikacie Departamentu Stanu USA.
Ministrowie rozmawiali również na temat napiętych stosunków pomiędzy ich krajami. Wang zarzucił Blinkenowi, że USA „w dalszym ciągu popełniają błędy w swoich wypowiedziach i działaniach związanych z Chinami, powodując wstrząsy w relacjach”. Jego zdaniem dzieje się tak wbrew zapowiedziom prezydenta USA Joe Bidena, że jego kraj nie chce konfrontacji z Chinami.
„Głównym priorytetem w tej chwili jest to, aby USA przestały ingerować w Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, przestały igrać z ogniem w sprawie Tajwanu i przestały tworzyć różnego rodzaju antychińskie kliki” – powiedział szef chińskiego MSZ.