Największy ukraiński atak dronów na Moskwę. Rosjanie liczą straty

Co najmniej jedna osoba zginęła, a trzy inne odniosły obrażenia w wyniku "zmasowanego ataku" ukraińskich dronów na Moskwę i okolice – poinformował we wtorek gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobiow, cytowany przez AFP. - To sygnał dla przywódcy Rosji Władimira Putina, że powinien być zainteresowany wstrzymaniem ognia w wojnie przeciw Ukrainie – powiedział szef kijowskiego, rządowego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji Andrij Kowałenko.
Atak przed rozmowami w Arabii Saudyjskiej
Według agencji Reutera mógł to być największy jak dotąd ukraiński atak dronów na stolicę Rosji. Wymusił zamknięcie dwóch lotnisk, wywołał pożary i uszkodził domy – wynika z komunikatów władz i relacji mediów.
Informacja o ataku pojawiła się kilka godzin przed planowanym na wtorek spotkaniem w Arabii Saudyjskiej, gdzie ukraińska i amerykańska delegacja mają rozmawiać o krokach na rzecz zakończenia wojny.
Mer Moskwy Siergiej Sobianin poinformował, źe obrona przeciwlotnicza zestrzeliła około 60 bezzałogowców lecących w kierunku miasta. "Siły obrony przeciwlotniczej ministerstwa obrony w dalszym ciągu odpierają zmasowany atak wrogich dronów na Moskwę" – napisał na swoim kanale na komunikatorze Telegram.
Według mera drony lecące w kierunku Moskwy zestrzeliwano w okolicy miejscowości Ramienskoje i Domodiedowo, które leżą w odległości około 40-50 kilometrów na południe i południowy wschód od Kremla – podała agencja Reutera. Z powodu ataku wstrzymano loty na lotniskach Żukowskij i Domodiedowo.
Źródło: Republika/PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X