Największy na świecie samolot po raz pierwszy wzbił się wczoraj w powietrze. Próbny lot miał miejsce w amerykańskim stanie Kalifornia. Maszyna o rozpiętości skrzydeł 117 metrów ma być wykorzystywana do umieszczania satelitów na orbicie okołoziemskiej.
Sześciosilnikowy samolot wyprodukowany przez firmę Stratolaunch Systems wystartował wczoraj rano z lotniska na pustyni Mojave. Test przebiegł zgodnie z planem. Ważąca 250 ton dwukadłubowa maszyna przypominająca powietrzny katamaran osiągnęła prędkość 300 kilometrów na godzinę i wzbiła się na wysokość 5 tysięcy metrów. Po dwóch i pół godzinie lotu bezpiecznie powróciła na Ziemię.
Napędzany silnikami Boeinga samolot Stratolounch będzie mógł zabrać w przestrzeń powietrzną trzy umieszczone pod skrzydłami rakiety z satelitami. Na wysokości 10 tysięcy metrów będą one wystrzeliwane w kosmos. Zaletą takiego rozwiązania jest niższy koszt oraz możliwość wykorzystywania różnych lotnisk.
Napędzany silnikami Boeinga samolot Stratolounch będzie mógł zabrać w przestrzeń powietrzną trzy umieszczone pod skrzydłami rakiety z satelitami. Na wysokości 10 tysięcy metrów będą one wystrzeliwane w kosmos. Zaletą takiego rozwiązania jest niższy koszt oraz możliwość wykorzystywania różnych lotnisk.
Firma Stratolaunch Systems została utworzona przez współtwórcę Microsoftu Paula Allena, który zmarł w październiku ubiegłego roku.