Około 2,5 tys. osób zebrało się dziś w mieście Koethen na wschodzie Niemiec na demonstracji po sobotnim incydencie z udziałem dwóch Afgańczyków, w którym zginął 22-letni obywatel niemiecki - poinformowało MSW.
Dokładne okoliczności zajścia, na skutek którego zmarł 22-latek, nie są jeszcze znane. Według dpa na jednym z placów zabaw w Koethen wywiązała się kłótnia między trzema Afgańczykami o to, który z nich jest ojcem dziecka przebywającej wraz z nimi kobiety. Po pewnym czasie na placu zabaw miało pojawić się dwóch Niemców, w tym 22-latek, który ostatecznie zginął.
W związku z tym wydarzeniem zatrzymano dwóch Afgańczyków podejrzanych o zabójstwo. Trzeci Afgańczyk nie jest podejrzany.
#Köthen Nach einem Streit kam ein 22-Jähriger ums Leben. 24h später halten hunderte Menschen, die meisten sind Rechte, eine Mahnwache ab. Eine Anwohnerin, die seit 1969 in einer Wohnung gegenüber des Spielplatzes wohnt, sagt: "Das ist keine Mahnwache, das ist nur traurig." pic.twitter.com/b3OJAYbPxr
— Maria Kurth (@Kurthskitchen) 9 września 2018
Na placu zabaw, na którym doszło do tragedii, mieszkańcy zostawiali dziś kwiaty i stawiali świece. Odbyło się tam również spontaniczne czuwanie. W jednym z kościołów odbyła się modlitwa o pokój, po której zorganizowano zbiórkę dla rodziny zabitego mężczyzny, z przeznaczeniem na pokrycie kosztów pogrzebu. W mieście - jak odnotowała agencja dpa - panował spokój.
« Widerstand ! Widerstand ! », scande la foule #Köthen pic.twitter.com/FvPjYowisj
— Thomas Wieder (@ThomasWieder) 9 września 2018
RT @BuzzFeedNewsDE: Thügida-Chef und Ex-NPDler David Köckert hat während der Kundgebung in #Koethen von „Rassenkrieg gegen das deutsche Volk“ gesprochen. Köckert rief: „Wollen wir weiter Schafe sein oder wollen wir zu Wölfen werden und sie zerfetzen?“ | pic.twitter.com/Z9zRzIBPV6
— mediareloaded (@mediareloaded) 9 września 2018