Na lotnisku na Filipinach rozbił się w niedzielę samolot z 8 osobami na pokładzie. Wszyscy zginęli. Samolotem lecieli m.in. pacjent i zespół medyczny – donosi gazeta "Manila Times".
Do tragedii doszło na Ninoy Aquino International Airport w Manili, stolicy kraju. W niedzielę ok. godz. 20:00 lokalnego czasu (ok. 14:00 w Polsce) samolot Agusta WW24 miał wyruszyć z lotniska na Filipinach do Tokio.
Jeszcze przed startem samolot stanął w płomieniach. Strażacy opanowali pożar w ciągu godziny. Na miejsce przybyli śledczy, którzy mają ustalić, co się dokładnie stało.
Samolot miał ewakuować pacjenta. Nie wiadomo na razie, co dolegało tej osobie. CNN Philippines zdawkowo pisze o "medycznej misji ewakuacyjnej". Zaznacza, że przedstawiciele lotniska nie chcą na razie ujawnić żadnych informacji na ten temat.
Nikt nie przeżył. Samolotem leciało w sumie osiem osób. Władze lotniska potwierdziły, że wszyscy zginęli. Byli to obywatele USA i Kanady, lekarz, ratownik medyczny, pielęgniarka oraz trzech członków załogi.
#developing RP-C5880, an aircraft chartered by Philippine Department of Health, crash-landed/overshot the runway at MNL (NAIA). Reports say its carrying medical supplies. #COVID19 #SARS_COV_2 pic.twitter.com/peqgwiBJFl
— MikeGo (@MikeGo6671) March 29, 2020