Moskwa aresztowała ukraińskiego reżysera. Od maja nie ma z nim kontaktu
Oleg Sentsov został oskarżony o organizowanie grupy terrorystycznej i planowanie ataków terrorystycznych na Krymie. Prokuratorzy twierdzą, że brał udział w dwóch próbach podpalenia w mieście Simferopol. Od czasu, kiedy został aresztowany, 11 maja, nie ma z nim kontaktu.
Oskarżenia przeciwko Sentsovowi opierają się na zeznaniach złożonych przez dwóch mężczyzn, którzy zostali uznani za winnych i skazani.
Artysta został aresztowany tydzień po zajęciu Krymu przez Rosję. Ukraiński rząd stwierdził, że Sentsov jest więźniem politycznym.
Jego sprawa poruszyła środowisko filmowe, pod listem do Władimira Putina podpisali się m.in. Mike Leigh, Stephen Daldry czy Pedro Almodovar. Jak donosi portal natemat.pl, w obronie reżysera postanowiło stanąć również kilku polskich artystów, takich jak Agnieszka Holland, Jerzy Stuhr, Daniel Olbrychski, Wojciech Marczewski, Krzysztof Zanussi i Andrzej Wajda. Filmowcy zwrócili się do prezydenta Rosji o podanie miejsca przebywania Sentsova i o bezstronny proces w jego sprawie.
Oskarżony nie przyznaje się do winy. Jak stwierdził, jest więźniem politycznym, a podczas 24-godzinnych przesłuchań był bity. Z relacji prawnika reprezentującego reżysera wiemy, że śledczy uznali siniaki Sentsova za samookaleczenia i odmówili wszczęcia śledztwa w sprawie pobicia.