Dlaczego przyszli na Marsz 1000-lecia? „Jestem Polką, to mój obowiązek”

Marsz w Warszawie to nie tylko flagi i wspólne świętowanie. To przede wszystkim ludzie — zwykli Polacy, którzy przyjechali z różnych stron kraju, by pokazać przywiązanie do historii i tradycji. Ich słowa mówią wszystko.
„Jestem Polką i to mój obowiązek”
Wśród uczestników Marszu 1000-lecia Królestwa Polskiego w Warszawie mnóstwo entuzjazmu i uczuć patriotycznych. Ludzie nie przyszli tu przypadkiem.
— „Jestem Polką. To mój obowiązek, żeby tu być” — mówiła jedna z uczestniczek.
Wielu podkreślało, że Marsz jest dla nich wyrazem szacunku dla przodków i walki o polską tożsamość.
— „Jestem patriotką, wywodzę się z rodziny Piłsudczyków. Mam obowiązki polskie” — zaznaczała inna uczestniczka.
„Przyszłam walczyć o Polskę”
Nie brakowało też młodych ludzi. Ich głos był bardzo wyraźny.
— „Przyszłam walczyć o Polskę” — powiedziała krótko jedna z młodych uczestniczek Marszu.
Pytana, czy jej rówieśnicy czują podobnie, odpowiadała, że to trudne pytanie, ale ona wie, że taki właśnie jest dziś czas — czas walki o wartości.
Polska w biało-czerwonych barwach
Marsz w Warszawie to prawdziwy pokaz wspólnoty. Ludzie przyjechali tu z różnych części kraju — ale łączyło ich jedno: duma z bycia Polakiem i chęć pokazania tego publicznie.
Bez polityki, bez kłótni — po prostu sercem za Polską.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze

Sprawa afery Polnordu i Giertycha umorzona "na rympał". Dziennikarzowi odmówiono dokumentacji

Obchody 1000-lecia koronacji Chrobrego i 20. rocznicy śmierci Jana Pawła II (NASZ PATRONAT)

Rewolucja AI coraz bliżej. OpenAI wprowadza modele GPT-4.1 i o4 mini
