Wielka Brytania, po latach niszczenia tradycji, chrześcijańskich wartości, nie wie w którą stronę skierować swoją politykę społeczną. Po chorej ustawie, jaką rząd skierował do obraz tzw. Gender Recognition Act, mająca na celu regulacje prawną kwestii polityki przyjaznej gender, teraz zakazuje noszenia spódniczek dziewczętom w szkołach, gdyż rażą one ... dzieci muzułmańskie. Ta schizofrenia polityków lewicy, dzieci wychowanych w duchu rewolucji Mao i Marksa prowadzi prosto współczesnych Brytyjczyków do piekła.
Już co najmniej 40 szkół w Wielkiej Brytanii wprowadziło dla swoich uczennic zakaz noszenia spódnic. "Chcemy, aby dzieci nosiły mundurki, które będą odpowiednie dla obu płci" – tłumaczą dyrektorzy brytyjskich szkół.
Z kolei do szkoły w Bradford uczęszcza wiele muzułmańskich dzieci. To właśnie z myślą o nich wprowadzono zakaz noszenia spódnic. "Widok kobiety w spódnicy jest dla tej społeczności gorszący" – wyjaśnia dyrekcja.
Podobne zakazy dla spódnic wprowadziły szkoły w Leeds, Ipswich, a także w Grimpsby.
Zakazy te pojawiły się po tym, jak rząd wprowadził do obrad tzw. Gender Recognition Act, czyli ustawę regulującą kwestie polityki przyjaznej gender - bytu wyjętego wprost z piekła.
A co na to wszystko brytyjscy rodzice? Większość uważa, że nie ma nic złego w tym, że w skład mundurku dla dziewczynek wchodzi spódnica. "Kilka miesięcy temu moja córka przyszła do domu i powiedziała, że będą zmieniać mundurki oraz że nie będzie mogła nosić spódniczek. To był pierwszy raz jak o tym słyszałam, nie było żadnego innego powiadomienia w tej sprawie" - powiedziała Diane Burkday, jedna z mam. "Dziewczynki powinny mieć wybór, czy chcą nosić spodnie, sukienkę czy spódnice. Nie rozumiem całkowitego zakazu noszenia spódnic" - zdradza jeden z ojców w rozmowie z "Daily Mail".
Jak tak dalej pójdzie, to na pewno zwycięży filozofia muzułmanów, którzy mają na celu zdobycie jak największej przestrzeni w krajach europejskich. I trzeba przyznać, że są w tym - w porównaniu z zachodnimi wartościami - bardzo skuteczni. Kraje, które zostały przewalcowane przez ideologię rewolucji seksualnej upadają. Gniją w swoim piekielnym ogniu. Szansą dla Europy pozostaje jedynie tradycja wyrosła na chrześcijaństwie, którą pielęgnują takie kraje jak Polska czy Węgry. Musimy być jeszcze bardziej skuteczni !