Przejdź do treści

Misjonarz o sytuacji na Kubie: Otrzymaliśmy pogróżki ze strony partii, abyśmy nie mówili za dużo

Źródło: Fot. Canva

Sytuacja na Kubie jest niepokojąca. Władze zaostrzają represje. Ludzie są zwalniani z pracy, rośnie liczba uwięzionych. - Codziennie trzeba walczyć o zdobycie pożywienia i lekarstw, często bezskutecznie - tłumaczył ks. Jean Pichon, który od trzynastu lat wraz z innymi kapłanami z francuskiej Wspólnoty św. Marcina prowadzi jedyną katolicką parafię w stutysięcznym mieście Placetas.

- Choć władze są zaskoczone i przestraszone wybuchem protestów społecznych, bo w takiej skali nigdy do nich nie dochodziło, to jednak niezadowolenie wśród Kubańczyków narasta już od dawna. W ostatnim czasie ich życie stało się prawdziwą kalwarią. Codziennie trzeba walczyć o zdobycie pożywienia i lekarstw, często bezskutecznie – wspominał francuski misjonarz.

Punktem wyjścia dla protestów były problemy społeczne i polityczne

- Ludzie chcą zmian, ale pozostaje to na razie dość ogólnikowe, chcą więcej wolności i mniej represji, chcą godnego życia – powiedział ks. Pichon.

- Sytuacja jest niepokojąca w tym sensie, że nie wiadomo, co będzie dalej. Wiele osób zostało uwięzionych, więcej niż podaje się w mediach. Od ubiegłej niedzieli policja przychodzi po ludzi do ich mieszkań i zabiera do aresztu. Wszystkim, którzy uczestniczą w manifestacjach grozi, że stracą pracę. Władze wyrzucają z pracy nauczycieli, ludzi, którzy pracują w kulturze. Wyrzuceni na bruk, nie mają z czego żyć - zaznaczył. 

- Prezydent nawołuje do jedności, ale widzimy, że rzeczywistość temu przeczy. Reżim się boi. My też otrzymaliśmy pogróżki ze strony partii, abyśmy nie mówili za dużo. A zatem widać, że się boją, że sami nie wiedzą, co będzie dalej. I nas to też niepokoi, bo panuje atmosfera przemocy, która może eksplodować. Ale niestety w obliczu sytuacji, która trwa już od tak wielu lat, w pewnym momencie trzeba wznieść się ponad lęk, nawet jeśli będzie to kosztować, nawet jeśli będzie to ciężkie, trzeba, aby coś się zmieniło - oznajmił misjonarz. 

Vaticannews.va

Wiadomości

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Zobacz ile Polacy zapłacą za całe święta?

Najnowsze

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić