W wywiadzie na łamach dziennika "Sueddeutsche Zeitung" Angela Merkel przyznała, że nie spodziewała się, iż fala uchodźców zalewająca Europę od dłuższego czasu, będzie stanowić tak wielki problem. "Zbyt długo zwlekaliśmy z ogólnoeuropejskimi rozwiązaniami" - zaznaczyła.
"Problem imigracyjny narastał od lat. Po tym, jak przyjęliśmy falę uciekinierów po wojnach na Bałkanach, uznaliśmy problem za rozwiązany. Ciężar spadł na państwa graniczne Unii Europejskiej, takie jak Hiszpania" - mówiła.
Według kanclerz kluczem do rozwiązania problemu jest uszczelnienie zewnętrznych granic Wspólnoty oraz wsparcie krajów Afryki północnej i Turcji. Zaznacza również, że będzie to długotrwałe przedsięwzięcie. "Niemcy i Unia Europejska będą potrzebowały dużo cierpliwości i wytrwałości w przezwyciężaniu kryzysu" - dodała.
Według Angeli Merkel kryzys migracyjny nie łączy się z obecnym zagrożeniem terrorystycznym w Europie. "Nieprawdziwe jest twierdzenie, że terroryzm napływa do Europy wraz z uchodźcami" - wyznała.
Publikacja wywiadu przez niemiecki dziennik miała miejsce rok po zjeździe partii CDU, podczas którego kanclerz przekonywała o konieczności dalszego przyjmowania uchodźców.
Angela Merkel im SZ-Interview: Wie sieht sie ihr "Wir schaffen das" heute? https://t.co/vUvDNTBWgw
— Süddeutsche Zeitung (@SZ) 30 sierpnia 2016