Brytyjska premier Theresa May zapowiedziała przeanalizowanie rozwiązania wyjścia z impasu wokół brexitu zaproponowanego w Brukseli przez szefa polskiej dyplomacji Jacka Czaputowicza. - Przyjrzę się tej propozycji, gdy poznam więcej szczegółów - powiedziała brytyjska premier w parlamencie.
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz powiedział w Brukseli, że ograniczenie do pięciu lat specjalnych rozwiązań dla granicy irlandzkiej pomogłoby w przyjęciu porozumienia brexitowego. Zastrzegł, że to Irlandia powinna wyjść z taką propozycją. - Trzeba się zastanowić co zrobić w tej sytuacji. Wydaje mi się, że dla Irlandii lepsze jest takie porozumienie z tymczasowym "backstopem" niż brak porozumienia. To jest właśnie istota tej propozycji, bo brak porozumienia czyni, że to wszystko co jest zagrożeniem dla granicy, będzie trzeba już teraz wprowadzić - wyjaśniał szef polskiej dyplomacji.
Do tej pory 27. wykluczała jakąkolwiek możliwość ograniczenia w czasie specjalnego mechanizmu, czyli tak zwanego bezpiecznika. Ma on zagwarantować, że po brexicie, a do momentu wynegocjowania nowej unijno-brytyjskiej umowy handlowej, nie będzie kontroli na granicy irlandzkiej. Do tego czasu Wielka Brytania ma pozostać w unii celnej.
Rozwiązanie zaproponowane przez szefa polskiej dyplomacji zostało natychmiast odrzucone przez Irlandię jako sprzeczna ze stanowiskiem Unii Europejskiej.
Theresa May przedstawiła posłom brexitowy plan B: sposób na przełamanie impasu w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej. Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami mediów, nie wprowadziła do swych propozycji fundamentalnych zmian. W ubiegłym tygodniu posłowie zdecydowanie odrzucili porozumienie wynegocjowane przez premier z Brukselą.
Teraz Theresa May zaoferowała członkom Izby Gmin wiele gwarancji, które sprawić mają, że jej wizja brexitu uzyska jednak ich poparcie. - Po pierwsze będziemy bardziej elastyczni i otwarci w angażowaniu parlamentu w negocjowaniu przyszłego partnerstwa z Unią Europejską. Po drugie zapewnimy najmocniejsze, jak to możliwe, gwarancje praw pracowniczych i regulacji dotyczących ochrony środowiska. Po trzecie będziemy pracować nad tym, by nasze zobowiązanie w sprawie uniknięcia "twardej" granicy w Irlandii, zostało poparte zarówno przez Izbę, jak i Wspólnotę - mówiła.
Jeremy Corbyn, lider lewicowej opozycji, oskarżył premier, że nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, jak głęboka jest ponadpartyjna opozycja wobec jej planów. Głosowanie nad propozycją premier - 29 stycznia.
Theresa May ogłosiła też, że rząd rezygnuje z opłat za obowiązkową brexitową rejestracją dla imigrantów unijnych chcących pozostać na Wyspach. Według dotychczasowego planu dorośli musieliby zapłacić 65 funtów, dzieci - połowę tej sumy.
- Wsłuchałam się w głosy wielu posłów i organizacji zrzeszających imigrantów - mówiła Theresa May w parlamencie. - Mogę dziś potwierdzić, że gdy 30. marca system zostanie w pełni uruchomiony rząd zrezygnuje z opłaty, tak by usunąć finansową barierę dla tych, którzy chcą pozostać w kraju - zaznaczyła.
Premier Wielkiej Brytanii oświadczyła też, że jest przeciwko drugiemu referendum w sprawie wystąpienia kraju z Unii Europejskiej. Jak mówiła w brytyjskim parlamencie, drugie referendum stworzyłoby niebezpieczny precedens, ponadto byłoby na rękę siłom nacjonalistycznym.
Theresa May powiedziała też, że jej zdaniem nie zebrałoby się w parlamencie wystarczającej liczby głosów za ewentualnym drugim referendum.