Dziennikarze zatrzymani pod zarzutem przemytu walut
W ramach nasilających się represji wobec niezależnych mediów władze Azerbejdżanu zatrzymały siedmiu pracowników Meydan TV, czołowego niezależnego serwisu informacyjnego. Aresztowani dziennikarze twierdzą, że prawdziwym powodem ich zatrzymania jest ich działalność zawodowa, a stawiane im zarzuty są motywowane politycznie.
8 grudnia Sąd Rejonowy Khatai w Baku, na podstawie artykułu 206.3.2 Kodeksu Karnego Azerbejdżanu, zdecydował o zastosowaniu czteromiesięcznego aresztu tymczasowego wobec ośmiu osób. Zarzuty dotyczą przemytu w ramach działalności zorganizowanej grupy. W przypadku skazania oskarżonym grożą kary od 5 do 8 lat więzienia.
To już trzecia fala masowych aresztowań wymierzona w niezależne media w Azerbejdżanie. Wcześniej siedmiu dziennikarzy zostało aresztowanych w związku z "Abzas Media," a kolejnych siedmiu w sprawie "Toplum TV." Meydan TV od dawna jest na celowniku władz, a pierwsze zarzuty wobec tego medium pojawiły się już w 2015 roku. Wielu pracowników redakcji było przesłuchiwanych, a część z nich objęto zakazem opuszczania kraju, który trwał nawet do pięciu lat.
Adwokat dziennikarki Aynur Elgunesh, Elchin Sadigov, ujawnił, że policja dokonała rewizji w jej mieszkaniu 6 grudnia, konfiskując komputer i inne przedmioty osobiste. Sadigov przekazał, że Elgunesh stwierdziła przed sądem, iż jej aresztowanie wynika z jej działalności dziennikarskiej, a nie z przestępstwa.
Adwokat Aysel Umudovej, Agil Layij, nazwał decyzję sądu „bezpodstawną i niezgodną z prawem”, zwracając uwagę na zły stan zdrowia swojej klientki oraz jej skrupulatne deklaracje celne.
„To wyraźna próba uciszenia krytycznego dziennikarstwa w Azerbejdżanie” – dodał Layij.
Niezależny fotoreporter Ahmed Mukhtar również został aresztowany i skazany na 20 dni aresztu administracyjnego za rzekome drobne chuligaństwo i nieposłuszeństwo wobec nakazów policji. Kilka innych osób, w tym krewni zatrzymanych dziennikarzy, zostało krótkotrwale zatrzymanych i następnie zwolnionych.
Wśród nich znaleźli się dziennikarz sportowy Rashad Ergun, aktywista na rzecz praw zwierząt Kamran Mamedli oraz krewni dziennikarza Ramina Deko.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych twierdzi, że zatrzymania są związane z nielegalnym przemytem walut. Jednak zatrzymani dziennikarze i ich prawnicy zaprzeczają tym oskarżeniom, podkreślając, że prawdziwym powodem działań władz jest ich krytyczna działalność dziennikarska.
Aresztowania spotkały się z krytyką ze strony lokalnych i międzynarodowych organizacji praw człowieka, które wzywają Azerbejdżan do zaprzestania represji wobec niezależnych mediów. Przedstawiciele prawni zatrzymanych dziennikarzy planują odwołania, domagając się przejrzystości i sprawiedliwego procesu.
Źródło: Jam News/Meydan TV