W Atenach przed siedzibą greckiego parlamentu zebrał się tłum, który oczekuje na wynik dzisiejszej debaty w parlamencie. Ludzie wyrażają w ten sposób swoje niezadowolenie niezadowolone z polityki rządu Aleksisa Ciprasa. Protestujący robią się coraz bardziej agresywni, w stronę policji poleciały koktajle Mołotowa.
Dzisiaj parlament zdecyduje, czy przyjąć porozumienie z wierzycielami. Jeżeli politycy zdecydują, żeby nie przyjmować wynegocjowanego z Unią Europejską kompromisu, wówczas może dojść do dymisji premiera. Co ciekawe Aleksisa Ciprasa nie popierają nawet wszyscy przedstawiciele jego ugrupowania.
Porozumienie ws. Grecji zostało osiągnięte w poniedziałek. Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk napisał wówczas, że "strefa euro jednomyślnie osiągnęła porozumienie". CZYTAJ WIĘCEJ...