MSZ Rosji: Nie damy się szantażować USA, a europejskie sankcje wpłyną na długość konfliktu
Popierając sankcje przeciw Rosji, Unia Europejska bierze na siebie odpowiedzialność za trwanie wojskowej operacji Kijowa - oświadczyło Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej. MSZ Rosji ostrzegło ponadto, że Moskwa nie zamierza tolerować szantażu ze strony Waszyngtonu. Zapowiedziało kroki odwetowe po nałożeniu sankcji gospodarczych przez USA na rosyjskie firmy zbrojeniowe i banki w związku z rolą Rosji w kryzysie na Ukrainie.
"UE bierze na siebie odpowiedzialność za trwanie wojskowej operacji Kijowa, w wyniku której codziennie giną ludzie" - oznajmiło rosyjskie MSZ.
"Zamiast wykorzystać dostępne możliwości rozpoczęcia dialogu Kijowa z przedstawicielami południowego wschodu kraju, Unia Europejska dała się poprowadzić na smyczy zwolennikom siłowego rozwiązania wewnątrzukraińskiego konfliktu i sprowokowania na jego tle konfrontacji z Rosją" - czytamy w oświadczeniu.
Moskwa nie zamierza tolerować szantażu USA
Rosja ocenia nowe amerykańskie sankcje "jako prymitywną próbę zemsty za to, że wydarzenia na Ukrainie nie przebiegają wedle amerykańskiego scenariusza" - napisano w komunikacie ministerstwa.
MSZ zastrzegło jednocześnie, że jest otwarte na współpracę ze wszystkimi krajami, w tym USA.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Putin: Nowe sankcje zaszkodzą interesom państwa i narodu amerykańskiego
USA i Europa nasilają sankcje. "Rosja zagraża niepodległości Ukrainy"