Dwie osoby zginęły w środę w pożarach w Kalabrii i na Sycylii na południu Włoch, gdzie panują rekordowe upały. W wielu miejscach kraju strażacy walczą z płomieniami. Sytuację w Kalabrii określa się jako dramatyczną.
W Kalabrii w rejonie miejscowości Grotteria zginął 76-letni mężczyzna, gdy podczas pożaru lasu jego dom stanął w płomieniach i zawalił się.
Pożary w tym regionie trwają od kilku dni, a najgorsza sytuacja panuje w parku narodowym Aspromonte. Niemal całkowicie odcięte od świata jest sanktuarium Madonna di Polsi w gminie San Luca koło Reggio Calabria. W tym okresie tradycyjnie odbywają się do niego piesze pielgrzymki. W związku z pożarami zamknięto okoliczne drogi.
Sycylia płonie
Pożary szaleją także na Sycylii. W Paterno koło Katanii zginął 30-letni rolnik, który próbował ugasić pożar.
W całych Włoszech panuje wysokie zagrożenie pożarowe z powodu wyjątkowo dotkliwych upałów; temperatury przekraczają 40 stopni.