Przejdź do treści

Koronawirus: USA ewakuowało 328 Amerykanów z wycieczkowca Diamond Princess

Źródło:

Z lotniska Haneda w Tokio odleciały w nocy z niedzieli na poniedziałek dwa czarterowane przez rząd USA samoloty z 328 Amerykanami na pokładzie. Ewakuowano ich z japońskiego statku wycieczkowego Diamond Princess, poddanego kwarantannie w związku z koronawirusem COVID-19.

Ewakuowani opuścili port w Jokohamie ok. godz. 1.40 w nocy czasu lokalnego dziesięcioma autokarami japońskich sił samoobrony. Kierowcy autokarów mieli na sobie specjalne kombinezony ochronne - podaje japońska agencja Kyodo.

Po powrocie do USA 328 ewakuowanych zostanie poddanych 14-dniowej kwarantannie w bazie sił powietrznych Travis w Kalifornii i bazie sił powietrznych San Antonio-Lackland w Teksasie.

Według informacji amerykańskiego dziennika "Washington Post" wśród około 400 obywateli USA, znajdujących się na Diamond Princess, było 44 osób, u których stwierdzono obecność koronawirusa COVID-19. W niedzielę immunolog dr Anthony Fauci z ośrodka rządowego Narodowe Instytuty Zdrowia (NIH) powiedział amerykańskiej telewizji CBS, że ci zakażeni nie zostaną w najbliższym czasie ewakuowani, lecz będą w szpitalach w Japonii.

Premier Japonii Shinzo Abe zapewniał, że władze kontaktowały się ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie możliwości ewakuacji obywateli USA od wczesnych etapów kwarantanny na statku, która rozpoczęła się 3 lutego.

Na wycieczkowcu, który wypłynął z Jokohamy 20 stycznia i wrócił 3 lutego, utknęło ponad 3,6 tys. osób, w tym ponad 2,6 tys. pasażerów z 50 krajów. Jest wśród nich trzech Polaków. Polskie MSZ informowało w ubiegłym tygodniu, że nie wykryto u nich koronawirusa.

Statek ma być objęty kwarantanną do środy, ale już w piątek pokład zaczęły opuszczać pierwsze osoby w zaawansowanym wieku, u których testy na obecność koronawirusa dały wynik negatywny. W pierwszej kolejności zabierane były osoby cierpiące na chroniczne schorzenia oraz te, które nie miały okien w kajutach.

 W następstwie epidemii koronawirusa, która wybuchła w grudniu w mieście Wuhan w prowincji Hubei w środkowych Chinach, w Chinach kontynentalnych zmarło do tej pory 1765 osób; zarażonych jest ponad 68,5 tys., a wyleczono 8,4 tys. osób.

Ewakuowani opuścili port w Jokohamie ok. godz. 1.40 w nocy czasu lokalnego dziesięcioma autokarami japońskich sił samoobrony. Kierowcy autokarów mieli na sobie specjalne kombinezony ochronne - podaje japońska agencja Kyodo.

Po powrocie do USA 328 ewakuowanych zostanie poddanych 14-dniowej kwarantannie w bazie sił powietrznych Travis w Kalifornii i bazie sił powietrznych San Antonio-Lackland w Teksasie.

Według informacji amerykańskiego dziennika "Washington Post" wśród około 400 obywateli USA, znajdujących się na Diamond Princess, było 44 osób, u których stwierdzono obecność koronawirusa COVID-19. W niedzielę immunolog dr Anthony Fauci z ośrodka rządowego Narodowe Instytuty Zdrowia (NIH) powiedział amerykańskiej telewizji CBS, że ci zakażeni nie zostaną w najbliższym czasie ewakuowani, lecz będą w szpitalach w Japonii.

Premier Japonii Shinzo Abe zapewniał, że władze kontaktowały się ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie możliwości ewakuacji obywateli USA od wczesnych etapów kwarantanny na statku, która rozpoczęła się 3 lutego.

Na wycieczkowcu, który wypłynął z Jokohamy 20 stycznia i wrócił 3 lutego, utknęło ponad 3,6 tys. osób, w tym ponad 2,6 tys. pasażerów z 50 krajów. Jest wśród nich trzech Polaków. Polskie MSZ informowało w ubiegłym tygodniu, że nie wykryto u nich koronawirusa.

Statek ma być objęty kwarantanną do środy, ale już w piątek pokład zaczęły opuszczać pierwsze osoby w zaawansowanym wieku, u których testy na obecność koronawirusa dały wynik negatywny. W pierwszej kolejności zabierane były osoby cierpiące na chroniczne schorzenia oraz te, które nie miały okien w kajutach.

W następstwie epidemii koronawirusa, która wybuchła w grudniu w mieście Wuhan w prowincji Hubei w środkowych Chinach, w Chinach kontynentalnych zmarło do tej pory 1765 osób; zarażonych jest ponad 68,5 tys., a wyleczono 8,4 tys. osób.

Epidemia koronawirusa, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, rozprzestrzeniła się na ok. 30 krajów na całym świecie, w tym na kilka europejskich, m.in. Niemcy, Francję, Włochy, Finlandię, oraz USA. Poza Chinami kontynentalnymi odnotowano dotąd pięć zgonów - we Francji, Japonii, na Filipinach, w Hongkongu i na Tajwanie. 

 

PAP

Wiadomości

Hołownia do ukarania. Tego chce Konfederacja

Sąd aresztował dwóch podejrzanych ws. zabójstw seniorek

Migranci chcieli zaatakować parlament

Pracownica neoTVP Info obraża posła. Szef KRRiT reaguje

Obustronne zrozumienie kluczem do połączenia trzeciego sektora z biznesem

Artykuł sponsorowany

Romanowski: w 2020 roku wybory korespondencyjne były sposobem uznanym za najbezpieczniejszy

Bodnarowcy postawili zarzuty byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu

Stracił honorowe obywatelstwo. Po stu latach

Błaszczak: czas gra na niekorzyść Ukrainy, a na korzyść Putina

Niektórzy seniorzy nie dostaną emerytury

Wstrząs w dolnośląskiej kopalni. Ranny górnik

Morawiecki: ten miecz, który siecze nas kraj dzisiaj, on również skruszeje

60 pseudokibiców odpowie przed sądem za bójkę, w której zginął mężczyzna

Kownacki: Trybunał Konstytucyjny problemem rządu Tuska

Nie żyją Gene Hackman i jego żona Betsy Arakawa. Zostali znalezieni martwi w domu

Najnowsze

Hołownia do ukarania. Tego chce Konfederacja

Obustronne zrozumienie kluczem do połączenia trzeciego sektora z biznesem

Artykuł sponsorowany

Romanowski: w 2020 roku wybory korespondencyjne były sposobem uznanym za najbezpieczniejszy

Bodnarowcy postawili zarzuty byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu

Stracił honorowe obywatelstwo. Po stu latach

Sąd aresztował dwóch podejrzanych ws. zabójstw seniorek

Migranci chcieli zaatakować parlament

Pracownica neoTVP Info obraża posła. Szef KRRiT reaguje