W Hongkongu zmarła pierwsza osoba, która była zarażona koronawirusem - poinformowała stacja telewizyjna TVB. To drugi po Filipinach przypadek śmierci osoby zakażonej koronawirusem poza obszarem Chin kontynentalnych, gdzie zmarły już 424 osoby.
Wcześniej chińskie władze poinformowały, że liczba śmiertelnych ofiar koronawirusa w tym kraju wzrosła do 425, w tym w prowincji Hubei do 414. W ciągu ostatniej doby stwierdzono 64 nowe zgony. Liczba potwierdzonych zainfekowanych osób wzrosła w całym kraju o 3235, obecnie liczba zachorowań w Chinach wynosi ponad 20 tysięcy.
Zmarły to 39-letni mężczyzna, który wcześniej był zdiagnozowany jako jedna z 15 osób zarażonych wirusem w specjalnym regionie administracyjnym w granicach Chin. Mężczyzna wcześniej przebywał w Wuhan w prowincji Hubei, gdzie wystąpiło pierwsze ognisko koronawirusa.
W Hongkongu zarejestrowano dotąd 15 przypadków zakażenia pochodzącym z Chin centralnych koronawirusem. Zmarły miał 39 lat i cierpiał na inne poważne schorzenia. Powodem zgonu, który nastąpił we wtorek, były powikłania wywołane infekcją.
Wśród zakażonych w Hongkongu jest co najmniej jedna osoba, która nie była w Chińskiej Republice Ludowej przez dłuższy czas, więc zakażenie musiało nastąpić w Hongkongu - przypomina Reuters.