Brazylia przeniesie swoją ambasadę w Izraelu do Jerozolimy - powiedział premier Izraela Benjamin Netanjahu podczas wizyty w Rio de Janeiro. Izraelski premier podkreślił w trakcie spotkania z członkami społeczności żydowskiej, że decyzja nie dotyczy tego "czy Brazylia to zrobi, ale kiedy".
Pierwszym państwem, które zdecydowało o przeniesieniu ambasady do Jerozolimy były Stany Zjednoczone. W grudniu 2017 roku Donald Trump ogłosił, że USA uznają Jerozolimę za stolicę Izraela i zapowiedział przeniesienie tam amerykańskiej ambasady z Tel Awiwu.
Po tym jak amerykański prezydent Donald Trump jednostronnie uznał, że Jerozolima jest stolicą Izraela, w maju uroczyście otwarto tam nową placówkę Stanów Zjednoczonych. Spotkało się to z krytyką ze strony większości krajów świata oraz z kolejną falą zamieszek wśród Palestyńczyków.
Wkrótce po Stanach Zjednoczonych, ambasady do Jerozolimę przeniosły też Gwatemala i Paragwaj. Ten ostatni kraj cztery miesiące później na powrót przeniósł jednak placówkę do Tel Awiwu.
Premier Izraela w piątek rozpoczął 5-dniową wizytę w Brazylii, w czasie której we wtorek weźmie udział w uroczystości zaprzysiężenia Bolsonaro na prezydenta. Agencja EFE zauważa, że Netanjahu nie odwołał wizyty w Brazylii mimo kryzysu politycznego w kraju, gdzie doszło do samorozwiązania parlamentu i rozpisania na kwiecień wyborów przedterminowych. Zdaniem hiszpańskiej agencji izraelski premier chce odwdzięczyć się Bolsonaro - przedstawicielowi skrajnej prawicy - m.in. za deklaracje o przeniesienie brazylijskiej ambasady w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy.
Jak przypomina "The Jerusalem Post", choć prezydent-elekt Brazylii Jair Bolsonaro zapowiadał przeniesienie ambasady podczas kampanii wyborczej, to przy okazji oficjalnych wystąpień z Netanjahu podczas jego wizyty w Brazylii, temat ten nie był podnoszony. Gazeta wskazuje też, że Brazylia jest dużym eksporterem wołowiny do krajów arabskich, a te nie przyjmą nowej lokalizacji ambasady z entuzjazmem, co może się też odbić negatywnie na relacjach handlowych.