W środę wieczorem miało miejsce trzęsienie ziemi w Chorwacji. Epicentrum kolejny raz znalazło się w pobliżu miasta Petrinja, które ucierpiało już w wyniku poprzednich wstrząsów.
Do trzęsienia ziemi doszło ok. 45 km na południe od Zagrzebia. Było odczuwalne w całej środkowej Chorwacji, w tym przez dziesięć sekund w stolicy. Pojawiają się także doniesienia z krajów sąsiednich: Słowenii oraz Bośni i Hercegowiny.
- Wszystkie zespoły ratownicze zostały natychmiast ponownie wysłane do akcji, aby sprawdzić, czy doszło do nowych uszkodzeń. Niestety oznacza to również, że inżynierowie budowlani będą musieli ponownie sprawdzić obiekty, które przeszły już inspekcję - przekazał wicepremier Tomo Medved.
- Powiedziałbym, że to trzęsienie ziemi jest jedną z naturalnych sekwencji kolejnych trzęsień ziemi, które nastąpiły po niszczycielskim trzęsieniu ziemi 29 grudnia - powiedział chorwackiej telewizji sejsmolog Tomislav Fiket.
Dzisiejszy wstrząs był najsilniejszy, w porównaniu to poprzednich, które miały miejsce w grudniu.
Felt #earthquake (#potres) M5.0 strikes 47 km SE of Zagreb - Centar (#Croatia) 56 min ago. Please report to: https://t.co/iRiGPhLHsR pic.twitter.com/2r36mx1KOL
— EMSC (@LastQuake) January 6, 2021