Pod koniec marca do Kopenhagi miał przybyć premier Turcji, Binari Yildrim. Szef duńskiego rządu uznał, że w związku z sytuacją na linii Turcja-Holandia, spotkanie powinno odbyć się w innym terminie.
„W normalnych okolicznościach byłoby dla mnie zaszczytem powitanie premiera Yildrima w Kopenhadze. Odbyłem z nim szczerą i konstruktywną rozmowę podczas spotkania w Ankarze 10 grudnia 2016 r. Jednak obecne ataki retoryczne Turcji przeciwko Holandii, nie mogą być bez znaczenia dla kolejnego spotkania. Tak więc sugeruję mojemu tureckiemu koledze, aby przełożyć nasze spotkanie” - napisał na Facebooku premier Danii, Lars Lokke Rasmussen. Pierwotnie, Yildrim miał przybyć do Danii pod koniec marca.
Rasmussen stwierdził, że Dania przygląda się z dużą uwagą sytuacji w Turcji i rozumie potrzebę spotkania z uwagi na rozmowę o demokratycznych standardach. Uważa jednak, że teraz spotkanie z premierem Turcji byłoby przez Europę zinterpretowane jako znak poparcia dla tureckiej polityki.
Od soboty, z powodu braku zgody strony holenderskiej na przylot do Holandii szefa tureckiej dyplomacji, trwa ostry konflikt dyplomatyczny na linii Holandia-Turcja. Pod placówką dyplomatyczną Turcji w Rotterdamie doszło do zamieszek, a placówki holenderskie w Turcji zostały zamknięte.