- Nasz program jądrowy jest potężnym środkiem odstraszającym wobec jakiegokolwiek zagrożenia - powiedział przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un, dodając, że jest to broń, na którą nie ma żadnej przeciwwagi.
Komunistyczny i lewicowy dyktator powiedział: - Korea Północna będzie równolegle rozwijać gospodarkę i program rakietowo-jądrowy (...) polityka równoległego rozwoju okazała się absolutnie słuszna i kraj będzie dalej poruszał się po tej drodze".
Kim nazwał sytuację Korei Północnej na arenie międzynarodowej skomplikowaną i oskarżył USA o próbę "zduszenia niezależności i wolności istnienia i rozwoju” jego państwa. Sprecyzował, że chodzi o "wprowadzane sankcje jedna za drugą przy wsparciu wasali".
Donald Trump, kilka godzin przed wypowiedzią dyktatora napisał na swoim Twitterze: "Prezydenci i ich rządy rozmawiają z Koreą Północną od 25 lat, zawierano porozumienia, płacono wielkie pieniądze (...) To nie zadziałało, porozumienia były naruszane nim wysechł na nich atrament, czyniono durniów z negocjatorów USA. Przykro mi, lecz tylko jedno zadziała".
Presidents and their administrations have been talking to North Korea for 25 years, agreements made and massive amounts of money paid......
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 7 października 2017