W centrum szkolenia rosyjskich wojsk powietrznodesantowych pod Omskiem doszło do katastrofy budowlanej, która spowodowała śmierć 23 żołnierzy. Rosyjskie media podają, że spod gruzów uratowano co najmniej 42 wojskowych, natomiast 19 rannych wciąż pozostaje w szpitalach.
Z najnowszych informacji wynika, że w koszarach położonych na południowym zachodzie Syberii, częściowo zawaliły się ściany i dach. Do katastrofy doszło w niedzielę wieczorem.
Омск. pic.twitter.com/dviDR92oVM
— Таня Коммунар (@kommunar_) lipiec 12, 2015
Według lokalnych władz, w akcji ratunkowej uczestniczy 900 specjalistów wraz z psami tropiącymi oraz 21 sztuk ciężkiego sprzętu. Moskwa wysłała do pomocy także specjalne zespoły cywilnych i wojskowych lekarzy.
Agencja Ria Novosti, powołując się na służby ratownicze podała, że według wstępnych danych przyczyną wypadku mogły być naruszenia procedur, do których doszło podczas remontu koszar.
W związku z katastrofą rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu zarządził kontrolę wszystkich obiektów w Omsku, które należą do resortu.
Z kolei według rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, o wydarzeniach poinformowano także Władimira Putina, który złożył już kondolencje rodzinom ofiar. - Prezydent dostaje stałe raporty w tej sprawie od ministra obrony – powiedział Pieskow, dodając, że „na polecenie prezydenta Siergiej Szojgu ma zapewnić pokrzywdzonym wszelką potrzebną pomoc”.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!
Nitras wzywa imienia Jezus na wieść o zatrzymaniu Sutryka
Mocny komentarz Obajtka ws. wyników Orlenu: to niszczenie naszego narodowego koncernu