W pobliżu miasta Umea na północy Szwecji rozbił się niewielki samolot. Jak poinformowały lokalne władze, zginęło wszystkich dziewięć osób na pokładzie.
- Mogę potwierdzić, że zginęły wszystkie osoby, które znajdowały się w samolocie - przekazała rzeczniczka władz gminy Vasterbotten, Gabriella Bandling.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że samolot przeznaczony do wykonywania lotów spadochronowych rozbił się u wybrzeży wyspy Storsandskar, w odległości ok. 2 km na południe od lotniska.
Próbowali wyskoczyć z samolotu
Lokalne władze medyczne potwierdziły, że rodziny zabitych zostały poinformowane o ich śmierci. Nie podano tożsamości ani narodowości ofiar.
Do wypadku doszło krótko po godz. 14.
Według mediów samolotem lecieli miłośnicy skoków ze spadochronem, a cytowani przez prasę świadkowie twierdzą, że tuż przed katastrofą widzieli, jak część pasażerów próbowała wyskoczyć z samolotu.