"Nasze serca krwawią z powodu 21 obywateli egipskich Koptów, zamordowanych w Libii. My, członkowie Kościoła Azji, pochylamy głowy w modlitwie oraz przekazujemy swe kondolencje i swoje uczucia miłości Jego Świątobliwości papieżowi Tawadrosowi [Teodorowi] II, rodzinom męczenników, narodowi egipskiemu i wikariuszowi apostolskiemu Trypolisu bp. Giovanniemu I. Martinellemu" - napisał metropolita Bombaju kard. Oswald Gracias w przesłaniu do wspólnot chrześcijańskich w Egipcie i Libii.

Kardynał Gracias, przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich (łacińskich) Indii oraz Federacji Konferencji Biskupich Azji (FABC), zwrócił uwagę, że mordowanie niewinnych ludzi, ze względu na wiarę "jest czynem nikczemnym i tchórzliwym".

Nikt nie ma odwagi powiedzieć, że trzeba walczyć

Jak komentował na antenie Telewizji Republika Tomasz Terlikowski, temat mordowania chrześcijan jest obecnie w mediach przemilczany. - Nikt nie mówi "Jestem Koptem" (w odniesieniu do akcji "Jestem Charlie" ("Je suis Charlie") po morderstwa francuskich dziennikarzy z gazety "Charlie Hebdo" - przyp.red.), a zginęło dwa razy więcej ludzi - stwierdził. - Jedynym przywódcą, który wstawił się za nich jest Ojciec Święty - dodał Terlikowski.

Jak tłumaczył, podczas gdy Koptowie są stale prześladowani i mordowani, społeczność międzynarodowa nie reaguje. - Na naszych oczach oni są wypędzani, eksterminowani (...) I co, cisza? Nikt nie ma odwagi powiedzieć, że trzeba walczyć? - pytał Terlikowski.

Koptowie stanowią ok. 10 proc. społeczeństwa Egiptu, którego populacja wynosi 85 mln ludzi. Przez wieki większość muzułmańska (sunnicka) pokojowo współżyła z mniejszością chrześcijańską, która zamieszkiwała te terytoria na długo przed podbojami wyznawców islamu.

Czytaj więcej

Mord chrześcijan w Egipcie. Sisi: Pomścimy ich

Papież modli się za zabitych Koptów. "Módlmy się za ich rodziny"