Kard. Ruini: Tylko ludzie zaślepieni uprzedzeniami kwestionują świętość Jana Pawła II
Kardynał Camillo Ruini, przez lata przewodniczący episkopatu Włoch, powiedział, że tylko ludzie zaślepieni uprzedzeniami kwestionują świętość Jana Pawła II. Kardynał Ruini udzielił wywiadu dziennikowi "Il Foglio".
89-letni hierarcha odniósł się do zarzutów pod adresem Jana Pawła II o rzekome krycie pedofilii. Pojawiły się one po opublikowaniu w zeszłym tygodniu Raportu Sekretariatu Stanu dot. byłego kardynała Theodore'a McCarricka, który za pedofilię został wydalony ze stanu duchownego.
20 lat temu Jan Paweł II mianował go arcybiskupem Waszyngtonu. Zarzutom towarzyszy sugestia, że papież Polak został beatyfikowany zbyt szybko. Dziennik "Il Foglio" zatytułował wywiad "Ręce precz od Jana Pawła II".
Kardynał Ruini podkreślił, że był świadkiem świętości Jana Pawła II. Zaznaczył, że podchodził on bardzo ostrożnie do zarzutów stawianych innym i miał zaufanie do ludzi. Trzech indagowanych amerykańskich biskupów w sprawie McCarricka świadomie wprowadziło Jana Pawła II w błąd.
Po raz pierwszy we włoskich mediach pojawiła się obrona Jana Pawła II przed zarzutami o krycie pedofilii. Wynika to z tego, że we Włoszech, po ukazaniu się Raportu w sprawie McCarricka, nikt takich zarzutów nie stawiał. Padają one głównie w Stanach Zjednoczonych.
Włoscy watykaniści posiadający swoje źródła w Watykanie, znający panujące tam stosunki, sposób funkcjonowania Kurii rzymskiej i mechanizmy nominacji biskupich, skwitowali Raport wnioskiem: "McCarrick oszukał papieża". Był to tytuł większości pojawiających się na ten temat we Włoszech komentarzy i analiz.
Nawiązywał do listu, który Theodore McCarrick napisał do ówczesnego sekretarza Jana Pawła II Stanisława Dziwisza, w którym amerykański hierarcha zapewniał o swojej niewinności.
Poza tym Raport stwierdza, że trzech spośród czterech indagowanych w sprawie zarzutów o czynny homoseksualizm, pojawiających się pod adresem McCarricka w USA pod koniec lat 90. ubiegłego wieku, zataiło posiadane w tej sprawie informacje. Czwarty z nich informował, ale zastrzegał, że nie ma żadnych dowodów. W końcu Jan Paweł II, który znał Theodore'a McCarricka od 1976 r., dał wiarę w jego zapewnienia o niewinności.
Raport podnosił, że Karol Wojtyła w Polsce miał wielokrotnie do czynienia z kampanią kłamstw i fałszywych oskarżeń pod adresem duchownych, prowadzoną przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa. Co więcej, pierwsze konkretne zarzuty o pedofilię McCarricka pojawiły się kilka lat po śmierci Jana Pawła II. O tym też szczegółowo donosiły włoskie media.