O godzinie 11 Mszą świętą w klasztorze Sióstr Anuncjatek w miejscowości Thiais, rozpocznie się proces kanonizacyjny błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki.
Podczas procesu zostanie oceniona autentyczność cudu, który miał wydarzyć się we Francji za wstawiennictwem ks. Jerzego. Chodzi o nadprzyrodzone, niewytłumaczalne medycznie uzdrowienie Francois Audelana, 56-letniego Francuza, który chorował na rzadką odmianę białaczki.
Ks. prof. Józef Naumowicz z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, notariusz procesu kanonizacyjnego i członek Trybunału, który we Francji będzie teraz przesłuchiwał świadków tłumaczył, "że jeśli we francuskiej diecezji zostanie przeprowadzony cały proces, a następnie watykańska Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych, po kolejnych dokładnych badaniach, potwierdzi ten cud, polski kapłan męczennik będzie ogłoszony świętym".
Na stronie Archidiecezji Warszawskiej opublikowany został specjalny komunikat dotyczący kanonizacji ks. Jerzego. Poniżej publikujemy jego treść:
Komunikat w sprawie rozpoczęcia procesu do kanonizacji o domniemanym uzdrowieniu za wstawiennictwem Błogosławionego Jerzego Popiełuszki
Referat procesów beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych Kurii Metropolitalnej Warszawskiej informuje o otwarciu procesu do kanonizacji Błogosławionego Jerzego Popiełuszki w związku z nadzwyczajnym i nagłym uzdrowieniem pana François Audelana. Proces otworzy biskup diecezji Créteil Michel Santier, w najbliższą sobotę, 20 września o godz. 11 w miasteczku Thiais, w diecezji Créteil (Paryż), w kaplicy domu generalnego Sióstr Anuncjatek.
Będzie to pierwsza sesja, podczas której zostaną zaprzysiężeni członkowie trybunału kanonizacyjnego. Uczestniczą w nim dwaj kapłani diecezji Créteil i dwaj z Archidiecezji Warszawskiej: ks. Józef Grzywaczewski i ks. Józef Naumowicz.
56-letni François Audelan, ojciec trzech córek, od 11 lat był chory na nietypową przewlekłą białaczkę szpikową. Przebywał w szpitalu im. Alberta Cheneviera. Nie pomogły stosowane wcześniej chemioterapie ani przeszczep szpiku kostnego. W listopadzie 2011 r. nastąpiło gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia, utrudniające już samodzielne chodzenie. W sierpniu 2012 r. chory znalazł w ostatnim stadium choroby, tracił przytomność. Lekarze oznajmili żonie, że nie ma dla niego ratunku, gdyż komórki rakotwórcze rozprzestrzeniły się w całym organizmie.
Dnia 14 września 2012 roku do chorego został zaproszony kapłan ks. Bernard Brien celem udzielenia mu sakramentu chorych. Kapłan nieco wcześniej nawiedził grób bł. Jerzego Popiełuszki, zapoznał się z jego życiem i skonstatował, że ma tę samą datę roku i dnia urodzin co ks. Popiełuszko. Po powrocie stał się gorliwym propagatorem kultu bł. Popiełuszki. Po udzieleniu choremu sakramentu chorych, kapłan ten wyjął obrazek błogosławionego i modlił się nad chorym, który był nieprzytomny. Gdy kapłan odszedł, chory otworzył oczy i obecną przy nim żonę zapytał: "Co się stało?".
W ciągu kolejnych dni przeprowadzono wiele bardzo szczegółowych badań. Nie stwierdzono śladów białaczki. Chory został wypisany do domu. Wrócił do rodziny. Powrót do pełni zdrowia potwierdza wypis ze szpitala, z datą 7 grudnia 2012 r.
Po pewnym czasie o zdarzeniu tym poinformowano biskupa diecezji Créteil Michela Santiera, który jak się okazało rok wcześniej również modlił się przy grobie Bł. Jerzego Popiełuszki. W 2013 informacja o uzdrowieniu dotarła do Postulacji procesu ks. J. Popiełuszki. Po konsultacji z kard. Kazimierzem Nyczem Arcybiskupem Metropolitą Warszawski odpowiedzialnym za proces bł. J. Popiełuszki w oparciu o pozytywne parametry medyczne sprawy, dokonano konsultacji z Kongregacją Spraw Kanonizacyjnych.
Po konsultacji ks. prof. Tomasza Kaczmarka, postulatora procesu bł. Popiełuszki, biskup Michel Santier, któremu z prawa przysługuje prawo prowadzenia procesu, podjął decyzję o rozpoczęciu dochodzenia diecezjalnego o domniemanym uzdrowieniu pana François Audelana. Po wszystkich wstępnych przygotowaniach i ustaleniu, że proces będzie prowadzony wspólnie przez diecezję Créteil i Archidiecezję Warszawską, wyznaczył też datę rozpoczęcia procesu na 20 września.
Pierwsza sesja procesu do kanonizacji, która odbędzie się w najbliższą sobotę, ma charakter publiczny, z udziałem wiernych. Podczas tej sesji biskup Michel Santier, który z prawa jest przewodniczącym Trybunału, wręczy dekrety nominacyjne. Zgodnie z procedurą kanonizacyjną sam biskup jak i każdy z członków Trybunału łącznie z Postulatorem, składa przysięgę o sumiennym wypełnieniu obowiązku i zachowaniu tajemnicy.
Trybunał, który pracuje podczas sesji, najpierw przesłucha świadków zgłoszonych przez Postulatora. Następnie uzdrowiony zostanie zbadany na aktualny stan zdrowia przez dwóch mianowanych lekarzy tzw. ab inspectione. Po złożeniu ich relacji Postulator złoży dokumentację medyczną, która obok zeznań świadków jest fundamentalnym materiałem do oceny nadzwyczajnego uzdrowienia.
Zadaniem Trybunału w sprawach kanonizacyjnych jest pieczołowite zebranie całości materiału dowodowego, metodyczne przygotowanie go i przesłanie do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Proces ten, zgodnie z przepisami prawa kanonizacyjnego, prowadzony jest w tajemnicy Niedopuszczalna jest publikacja jakichkolwiek faktów czy działań. Dlatego po ogłoszeniu tego komunikatu, następny komunikat ukaże się po zakończeniu procesu w diecezji Créteil.
Prowadzenie procesu do kanonizacji jest trudnym przedsięwzięciem. Wymaga wiele wysiłku ze strony prowadzących go. Ponieważ chodzi tu o udowodnienie cudu - sprawy Bożej, Kuria Metropolitalna Warszawska apeluje do wiernych o modlitwę w intencji Biskupa i członków Trybunału oraz wszystkich ich współpracowników. Niech Bóg będzie uwielbiony w swoich świętych.
o. Gabriel Bartoszewski OFMCap.
Referent ds. Beatyfikacji i Kanonizacji Kurii Metropolitalnej Warszawskiej
ks. Przemysław Śliwiński
Rzecznik Arcybiskupa i Archidiecezji Warszawskiej
CZYTAJ TAKŻE:
„Wyrwano nam serce, lecz nie oddamy duszy”. Błogosławiony ks. Jerzy - kapelan zamordowany przez SB
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!