Komisarz ds. sprawiedliwości UE Didier Reynders zwrócił się do ministra ds. europejskich Konrada Szymańskiego o wyjaśnienia w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kontekście jej decyzji o uchyleniu immunitetu sędziów. Minister zapowiedział odpowiedź na list w tej sprawie.
"Wysłałem list do polskiego ministra ds. europejskich, zwracając się o wyjaśnienia w sprawie kolejnej obawy dotyczącej sytuacji w Izbie Dyscyplinarnej" - napisał na Twitterze Reynders. Jak zaznaczył, chodzi o uchylanie immunitetów sędziom w kontekście ewentualnych postępowań karnych przeciwko nim.
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła 12 października immunitet krakowskiej sędzi Beacie Morawiec (decyzja jest nieprawomocna). Wnioskowała o to prokuratura, która zamierza postawić sędzi m.in. zarzuty korupcyjne. SN postanowił też o zawieszeniu sędzi w czynnościach służbowych i obniżeniu jej wynagrodzenia o 50 proc.
Komisja Europejska jest zaniepokojona tymi działaniami, bo na jej wniosek Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował w kwietniu o zawieszeniu stosowania przepisów ustawy, które są podstawą działania Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów.
Polskie władze podkreślają, że stosują się do tymczasowego orzeczenia TSUE, ale sprawy dotyczące uchylania immunitetu sędziów w sprawach karnych nie podlegają pod tę decyzję unijnego Trybunału. Choć od werdyktu sędziów w Luksemburgu minęło kilka miesięcy, Bruksela nie zdecydowała się dotąd na zakwestionowanie postępowania Warszawy i skierowanie wniosku o kary za niewykonanie orzeczenia.
List Reyndersa, skierowany w niedzielę do ministra ds. europejskich, wskazuje, że wnioski prokuratury, które trafiają do Izby Dyscyplinarnej, opierają się o zawieszone przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym.
Komisja niepokoi się tą sytuacją, a także tym, jaki wpływ może ona mieć na niezawisłość wszystkich sędziów w kraju. Urzędnicy w Brukseli uważają, że Izba Dyscyplinarna nie jest niezależnym i bezstronnym sądem i dlatego nie powinna orzekać.
Reynders chce, żeby minister ds. europejskich przesłał mu odpowiedzi na szereg pytań tak, by Komisja mogła przeprowadzić analizę obecnej sytuacji i zbadać jej zgodność z prawem UE. Chodzi m.in. o podstawę prawną decyzji ID w sprawie uchylenia immunitetu sędziów oraz zawieszenia ich w czynnościach, a także obniżenia wynagrodzeń.
Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że Polska dostała czas na odpowiedź do 15 listopada.
Minister ds. europejskich nie chciał się odnosić szczegółowo do zawartych w liście Komisji zarzutów i pytań. "Odpowiemy na list nadawcy. Po analizie" - przekazał PAP Szymański.
Niedzielne pismo jest kolejnym krokiem, który KE podjęła w ostatnich dniach wobec Polski w kontekście sporu o wymiar sprawiedliwości. W piątek Komisja poinformowała, że przechodzi do drugiego etapu procedury przeciwnaruszeniowej w związku z ustawą wprowadzającą zmiany w sprawie dyscyplinowania sędziów.
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego po wydanym w kwietniu orzeczeniu tymczasowym Trybunału oświadczyła, że postanowienie to "nie podważa w żaden sposób" jej struktury organizacyjnej, ani statusu orzekających w niej sędziów, a sporny zakres dotyczy jedynie postępowań dyscyplinarnych sędziów.
"Zakres przedmiotowy postanowienia TSUE jest jedynie wąskim fragmentem działalności orzeczniczej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, do której właściwości zgodnie z wolą ustawodawcy należy także rozpatrywanie spraw dyscyplinarnych prokuratorów, adwokatów, radców prawnych, notariuszy, komorników oraz prowadzenie spraw w przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej lub tymczasowe aresztowanie sędziów, asesorów sądowych, prokuratorów i asesorów prokuratury" - zaznaczono w komunikacie ID SN.