Nowe sankcje USA i UE nałożone na Rosję pokazują, że rosyjskie próby podzielenia Waszyngtonu i Brukseli nie działają - oświadczył premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Sankcje gospodarcze nałożono w środę w związku z rolą Rosji w kryzysie na Ukrainie.
- Wszelkie podejmowane przez Rosję próby podzielenia Unii Europejskiej oraz uniemożliwienia UE i Stanom Zjednoczonym zgodnego działania, były skazane na porażkę - oświadczył Jaceniuk na posiedzeniu rządu.
Podkreślił, że nadszedł czas zapłaty za "wojskową agresję, za nieustanne dostawy broni ze strony Rosji na terytorium Ukrainy, za finansowanie bandytów, którzy zabijają pokojowych mieszkańców i próbują unicestwić Ukrainę". - I Rosja zapłaci za rozpętaną przeciwko Ukrainie wojnę - zapewnił.
Według niego wspólna decyzja zachodnich partnerów Ukrainy jest świadectwem jedności USA i UE, a także wierności demokratycznym wartościom, chęci zachowania pokoju oraz wsparcia Ukrainy.
- Rosja powinna zdać sobie sprawę, że wystawiła na cios także swój naród, bo ich ludzie cierpią z powodu nieodpowiedniej, skrajnie prawicowej polityki rosyjskiej wobec Ukrainy - oświadczył.
Podkreślił, że Rosja musi zaprzestać dostarczania broni rosyjskim terrosrystom na wschodzie Ukrainy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
MSZ Rosji: Nie damy się szantażować USA, a europejskie sankcje wpłyną na długość konfliktu
USA i Europa nasilają sankcje. "Rosja zagraża niepodległości Ukrainy"