Podczas pogrzebu znanego i szanowanego rabina w izraelskim Aszdod doszło do starć między chasydami a policją. Lokalne media nie są w pełni zgodne co do przebiegu zdarzeń. Według dziennika „Haaretz” policjanci mieli dopuścić do znacznie liczniejszego zgromadzenia niż wynikałoby to z zasad ostrożności w okresie pandemii, po czym nie byli w stanie zmusić tłumu do zachowania dystansu społecznego.
Z kolei Jeremy Sharon z „Jerusalem Post” zamieścił na Twitterze film, na którym – jak zauważa – można usłyszeć okrzyki „naziści” skierowane prawdopodobnie pod adresem policjantów.
„Times of Israel” podaje natomiast, że mundurowi spodziewali się nie kilku tysięcy, ale trzystu żałobników. Według „Haarerz” to sami funkcjonariusze zgodzili się na udział w ceremonii wielotysięcznego tłumu. Warunkiem postawionym przez policję miało być zachowywanie odpowiednich środków ostrożności.
More ultra-Orthodox - police violence.
— Jeremy Sharon (@jeremysharon) October 5, 2020
Police have sought 2 disperse large crowds at funeral procession of grand rabbi of the Pittsburgh hassidim, due 2 violation of COVID regulations.
Cries of "Nazis" can clearly be heard by the ultra-Orthodox mourners
Video: Moti Zilberberg pic.twitter.com/1fu2etb8rr
Okazało się jednak, że to właśnie liczebność uczestników uniemożliwiła przestrzeganie tych zasad. Starcia, które według relacji mediów nie trwały długo, rozpoczęły się w momencie, gdy policjanci próbowali rozbić tłum na nieliczne grupki.