Przedstawiciel firmy energetycznej z anektowanego przez Rosję Krymu poinformował, że statek pod turecką banderą wszedł na kolizyjny kurs z rosyjskimi jednostkami na Morzu Czarnym. Miał zostać odstraszony przez rosyjską korwetę.
Relacje Rosji z Turcją pozostają bardzo napięte od zestrzelenia rosyjskiego bombowca na granicy turecko-syryjskiej.
– Turecka komercyjna jednostka weszła na kurs kolizyjny z naszymi statkami holującymi elementy platformy wiertniczej, zagrażając ich bezpieczeństwu – poinformowali przedstawiciele spółki Czernomornaftogaz.
Korweta z Floty Czarnomorskiej oraz inna rosyjska jednostka, które zmusiły turecki statek do zmiany kursu.
Kolejny incydent
To nie pierwszy w ostatnich dniach incydent pomiędzy siłami zbrojnymi Rosji i Turcji.
W niedzielę rosyjskie Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało o zdarzeniu, do którego doszło na Morzu Egejskim. Według resortu, rosyjski okręt wojenny musiał oddać strzały ostrzegawcze, aby uniknąć zderzenia z tureckim kutrem. W związku z tym zdarzeniem wezwano również attache wojskowego Turcji. CZYTAJ WIĘCEJ...