- Londyńska policja metropolitalna jeszcze w tym tygodniu skontaktuje się z ponad 50 uczestnikami imprez i spotkań towarzyskich na Downing Street w celu złożenia przez nich zeznań - poinformowano w środę wieczorem.
Dostaną one, w większości przypadków mailem, kwestionariusz do wypełnienia. - Dokument ten, w którym adresat jest proszony o relacje i wyjaśnienie udziału w wydarzeniu, ma formalny status prawny i należy na niego odpowiedzieć zgodnie z prawdą. Odbiorcy są informowani, że odpowiedzi są wymagane w ciągu siedmiu dni - wyjaśniła policja. Jak zaznaczono, wysłanie przez policję takiego dokumentu nie oznacza automatycznie, że jego adresat zostanie ukarany grzywną, choć jeśli funkcjonariusze uznają, że doszło do naruszenia restrykcji covidowych bez uzasadnionego powodu, zapewne tak się stanie.
Policja poinformowała, że w ramach Operacji Hillman, jak nazwano to śledztwo, bada 12 wydarzeń, które miały miejsce w rezydencji premiera Borisa Johnsona na Downing Street i w innych budynkach rządowych w trakcie ośmiu dni pomiędzy majem 2020 r. a kwietniem 2021 r. Nie wiadomo, w ilu z nich Johnson brał udział.
Wcześniej policja oświadczyła, że wobec pojawienia się nowych dowodów rozważy jeszcze raz decyzję o tym, by nie obejmować dochodzeniem wydarzenia z 15 grudnia 2020 r., które według wyjaśnień Johnsona i jego rzecznika, było przeprowadzanym zdalnie quizem świątecznym. Początkowo policja uznała, że zgromadzone materiały nie są wystarczające do tego, by objąć je śledztwem. W środę dziennik „Daily Mirror" opublikował nowe zdjęcie z tamtego wydarzenia, na którym jest Johnson, dwoje jego współpracowników, a obok nich otwarta butelka wina musującego.