Komisja Europejska odrzuciła żądania Wielkiej Brytanii w sprawie brexitu, impas w rozmowach trwa. Przełomu nie przyniosło dzisiejsze spotkanie w Brukseli unijnego negocjatora Michela Barniera z jego brytyjskim odpowiednikiem Stephanem Barclayem.
Komisja nie chce się zgodzić na wykreślenie z umowy o wyjściu specjalnego mechanizmu, który przewiduje, że Wielka Brytania po brexicie pozostanie w unii celnej, by zagwarantować, że nie będzie kontroli na granicy irlandzkiej.
W krótkim oświadczeniu po spotkaniu Komisja Europejska poinformowała, że rozmowy będą kontynuowane i że dotyczą one - jak napisano - koncepcji, zasad oraz idei, które przedstawiła Wielka Brytania. A zatem dokumenty, które przysłały władze w Londynie nie są konkretnymi propozycjami o które prosiła Bruksela i odpowiedzią na pytanie w jaki sposób Londyn chce zastąpić tak zwany bezpiecznik w umowie, by zagwarantować, że po brexicie nie powrócą kontrole między Republiką Irlandii a Irlandią Północną należącą do Zjednoczonego Królestwa.
Komisja powtórzyła dotychczasowe stanowisko, że tylko w pełni wykonalne i wiążące prawnie propozycje mogą zastąpić mechanizm awaryjny.
Bruksela odrzuciła więc pomysł brytyjskiego rządu, by wykreślić bezpiecznik z umowy i powrócić do tej kwestii pod koniec przyszłego roku, kiedy kończyć się będzie okres przejściowy po brexicie, w którym Wielką Brytanię będą obowiązywały unijne regulacje.