Burze przeszły przez wiele rejonów naszego kontynentu. Zalanych zostało wiele budynków we Francji, Włoszech i w Belgii, a w niektórych miejscach trzeba było ewakuować mieszkańców.
Gwałtowne opady deszczu, często też z gradem, nawiedzają różne rejony Europy od kilku dni. We Włoszech wylewają rzeki (m.in. Lambro w Mediolanie), a woda wypływa też studzienkami kanalizacyjnymi. W Mediolanie trzeba było też m.in. ewakuować lokalną klinikę, właśnie z powodu ulewy.
Intensywne opady deszczu we Francji doprowadziły do zalania wielu domów. Burzami zagrożone jest 26 z 96 departamentów, głównie na północy kraju. We Francji doszło do jednego ze śmiertelnych wypadków, kiedy kilkuletnia dziewczynka weszła do wypełnionej wodą piwnicy we własnym domu i utonęła.
Trudna sytuacja panuje też w Niemczech. W południowo-zachodniej części kraju zalane jest kilkadziesiąt domów. Również tutaj w wyniku powodzi zginęło kilka osób, w tym jeden strażak.
Intensywne opady deszczu nawiedziły też północną i środkową część Belgii. Zalaniem zagrożona jest m.in. prowincja Limburgia.