– Szybki postęp - pozornie promujący lepszy świat - współistnieje z tragicznym utrzymywaniem się konfliktów wewnętrznych z powodu migrantów, uchodźców, głodu i trwających wojen – powiedział papież Franciszek podczas międzyreligijnego spotkania w Bangkoku.
– Dzisiejszy świat stoi w obliczu złożonych problemów, takich jak globalizacja gospodarczo-finansowa i jej poważne następstwa dla rozwoju społeczności lokalnych. Szybki postęp - pozornie promujący lepszy świat - współistnieje z tragicznym utrzymywaniem się konfliktów wewnętrznych z powodu migrantów, uchodźców, głodu i trwających wojen. Postęp współistnieje z degradacją i niszczeniem naszego wspólnego domu - mówił Ojciec Święty.
– Wszystkie te sytuacje ostrzegają nas i przypominają, że o żadnym regionie ani obszarze naszej rodziny ludzkiej nie można myśleć jako odizolowanym, czy oderwanym od innych. Wymaga to od nas byśmy zaczęli interesować się nowymi sposobami budowania współczesnej historii, bez konieczności oczerniania lub znieważania innych - podkreślił papież.
– Wszyscy jesteśmy wezwani do zwracania uwagi na głos ubogich wokół nas: zmarginalizowanych, uciskanych, ludów tubylczych i mniejszości religijnych - powiedział Franciszek.
– Ważne jest też byśmy nie bali się tworzenia instancji, jak to już nieśmiało zaczyna się rozwijać, gdzie można by się gromadzić i współpracować. Jednocześnie konieczne jest, abyśmy podjęli obowiązek obrony ludzkiej godności oraz poszanowania praw sumienia i wolności religijnej, a także stworzenia przestrzeni, w której można zaczerpnąć świeżego powietrza - dodał.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.