Takich obaw Skandynawowie nie mieli od maja 1945 roku, kiedy Hitler zakończył żywot a III Rzesza ogłosiła kapitulację. 77 lat względnego spokoju przeszło do historii. Dziś Helsinki i Sztokholm zgłosiły akces do Sojuszu Północno-atlantyckiego. Obywatele obydwu krajów zapisują się na szkolenia wojskowe oraz udzielania pierwszej pomocy.
Dwa państwa skandynawskie mniej więcej w tym samym czasie ogłosiły deklarację, że chcą należeć do Paktu Północnoatlantyckiego. - Finlandia podejmie decyzję w sprawie swojego członkostwa w NATO w ciągu kilku tygodni. Nie ma innej gwarancji niż artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego o zobowiązaniu sojuszników do kolektywnej obrony - powiedziała premier Finlandii Sanna Marin na wspólnej konferencji prasowej w Sztokholmie z szefową rządu Szwecji Magdaleną Andersson.
Tymczasem Finowie nie próżnują. W ciągu kilku tygodni od wybuchu wojny na Ukrainie tysiące Finów zapisało się na szkolenia wojskowe i z pierwszej pomocy. „Po raz pierwszy w historii Finlandii większość obywateli opowiada się za przystąpieniem do NATO” - pisze portal USA Today.
W Finlandii - jednym z niewielu krajów europejskich - jest obowiązkowa służba wojskowa. Finowie boją się Rosji, pamiętając wiele wojen tocznych a wielkim sąsiadem. - Nigdy nie straciliśmy czujności po zakończeniu zimnej wojny, tak jak zrobiło to wiele krajów europejskich i w tym sensie jesteśmy dobrze przygotowani do obrony, jeśli zajdzie taka potrzeba w przyszłości - powiedział USA Today dyrektor generalny w fińskim ministerstwie obrony Janne Kuusela.
W 5,5-milionowiej Finlandii 900 tys. obywateli przeszło szkolenie wojskowe, a 280 tys. zostało przeszkolonych w razie mobilizacji. Zrzeszające 45 tys. członków krajowe stowarzyszenie rezerwistów zyskało w ostatnich miesiącach ponad 6,3 tys. nowych członków, czyli prawie dwukrotnie więcej niż dołączyło w latach 2015-2021. Krajowe Stowarzyszenie Szkolenia Obronnego Finlandii, które nadzorowane jest przez resort obrony, odnotowało ośmiokrotny wzrost liczby zapisujących się na kursy szkoleniowe.
Dziś około 60 proc. Finów popiera członkostwo swojego kraju w NATO. Przed wojną na Ukrainie za akcesem do Paktu Północnoatlantyckiego było zaledwie 20 proc.