Donald Trump, były prezydent USA, powrócił do Białego Domu, triumfując w tegorocznych wyborach i zapisując się w historii jako drugi prezydent Stanów Zjednoczonych, który objął urząd w dwóch niesąsiadujących ze sobą kadencjach.
Grover Cleveland 22/24
Donald Trump podążył tym samym śladem Grovera Clevelanda, który sprawował urząd w latach 1885–1889 i 1893–1897. Grover Cleveland jest postacią wyjątkową w historii Stanów Zjednoczonych, jako jedyny - do 5 listopada 2024 roku - prezydent pełniący urząd w dwóch niesąsiadujących ze sobą kadencjach – najpierw jako 22. prezydent (1885–1889), a potem jako 24. (1893–1897). Przerwa między jego kadencjami była efektem przegranej z Benjaminem Harrisonem w wyborach 1888 roku, jednak Cleveland powrócił na urząd cztery lata później, wygrywając w 1892 roku.
Cleveland wyróżniał się nie tylko unikalnym układem kadencji, ale także stanowczością w kwestii reform i walki z korupcją. Był znany ze swojej niezależności, niechęci do nepotyzmu i rekordowego stosowania prawa weta, co przyniosło mu przydomek „strażnika prezydenta”.
Donald Trump 45/47
Trump, po przegranej w wyborach w 2020 roku z Joe Bidenem, zdołał zmobilizować ogromną rzeszę lojalnych wyborców, którzy zaufali jego wizji „przywracania amerykańskiej wielkości”. Kampania była dynamiczna i pełna emocji, a Trump konsekwentnie kładł nacisk na ożywienie gospodarcze, bezpieczeństwo narodowe i reformy imigracyjne, czym skutecznie przyciągnął wyborców niezadowolonych z obecnego kursu politycznego kraju.
Zwycięstwo Trumpa to wydarzenie bez precedensu we współczesnej historii Stanów Zjednoczonych. Żaden inny kandydat od czasów Clevelanda nie zdołał powrócić na najwyższy urząd po utracie stanowiska. Wiele osób postrzega ten sukces jako wyraz społecznego niezadowolenia z obecnego establishmentu politycznego oraz pragnienia powrotu do polityki skoncentrowanej na interesach narodowych.
Nowa kadencja Trumpa może przynieść istotne zmiany nie tylko dla Partii Republikańskiej, ale także dla przyszłości politycznej Stanów Zjednoczonych. Jego zwycięstwo nadaje ton kolejnym czterem latom i potencjalnie wpłynie na kształt przyszłych wyborów prezydenckich. Dla wielu Amerykanów wybór Trumpa oznacza otwarcie nowego rozdziału, pełnego wyzwań i nadziei na spełnienie złożonych obietnic. Wybór Amerykanów zmieni nie tylko Amerykę, zmieni świat. Niewielu dziś zdaje sobie sprawę z tego, jak dalece.
Źródło: Republika