Do Wyższego Sądu Krajowego niemieckiego kraju związkowego Szlezwik-Holsztyn trafił wniosek o umieszczenie byłego premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta w areszcie ekstradycyjnym.
Niemiecka prokuratura oświadczyła w komunikacie, że "przedłożono uzasadniony wniosek o ekstradycję" Puigdemonta oraz, że w najbliższym czasie odbędzie się postępowanie ekstradycyjne. "Istnieją podstawy do aresztowania w związku z groźbą ucieczki" – czytamy dalej.
Prokuratura podkreśla również, że zarzucane byłemu premierowi czyny w nakazie aresztowania, tj. rebelia i sprzeniewierzanie się funduszom publicznym ścigane są też na mocy niemieckiego prawa karnego. Rebelia, w tym przypadku rozpisanie nielegalnego referendum niepodległościowego ze świadomością wywołania w ten sposób zamieszek, wypełnia znamiona przestępstwa określonego w niemieckim kodeksie karnym jako zdrada stanu. Zarzut sprzeniewierzenia funduszy publicznych dotyczy użycia ich na sfinansowanie nielegalnego referendum.
Wyższy Sąd Krajowy zdecyduje teraz, że Puigdemont znajdzie się w areszcie ekstradycyjnym. Dostarczona przez stronę hiszpańską dokumentacja pozwoli ustalić, czy istnieją podstawy do ekstradycji. Dalszym krokiem sądu będzie sprawdzenie, czy wydanie zatrzymanego władzom hiszpańskim byłoby zgodne z prawem.
Po pozytywnym rozstrzygnięciu obu tych kwestii, prokurator może podjąć decyzję o potencjalnej ekstracyji. W takim wypadku, byłemu premierowi wciąż przysługiwać będzie odwołanie się i zaskarżenie tego w Trybunale Konstytucyjnym.
Puigdemont został zatrzymany na podstawie europejskiego nakazu aresztowania 25 marca na autostradzie w Szlezwiku-Holsztynie, gdy wracał ze Skandynawii do Belgii, dokąd zbiegł w ubiegłym roku przed hiszpańskim wymiarem sprawiedliwości. Następnego dnia sąd rejonowy w Neumuenster orzekł umieszczenie go w areszcie.