Stan pacjenta z Covid-19 w Pradze, który od trzech dni dostaje eksperymentalny lek remdesivir, poprawia się - poinformowali w piątek lekarze z praskiej Kliniki Szpitala Uniwersyteckiego (VFN). Chorego odłączono od aparatury pozaustrojowego utlenowania krwi (ECMO).
Mężczyzna jest jedynym pacjentem w Czechach, dla którego lekarze dostali eksperymentalny środek, co nie powiodło się w przypadku innego chorego.
Zastępca ordynatora kliniki anestezjologii VFN Martin Balik powiedział, że chory ma uszkodzone płuca. Został hospitalizowany 10 marca z podejrzeniem zapalenia płuc. Po pięciu dniach w VFN został podłączony do aparatury ECMO. Szpitale w Czechach mają 74 takie urządzenia dla pacjentów z Covid-19.
Lekarze podkreślili, że sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana i nie można mówić, że pacjent dostał lek i został uratowany. Podkreślili, że nie ma pewności, że to remdesivir jest kluczową substancją dla leczenia. Ostatnią dawkę leku hospitalizowany w VFN powinien otrzymać za sześć dni.
Wiceminister zdrowia Roman Prymula powiedział dziennikarzom, że Czechy rozmawiają z amerykańska firmą Gilead, która wyprodukowała i testuje środek, o jego wykorzystywaniu w dalszych etapach eksperymentu.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.