Bruksela „okrada” Finlandię ze źródeł dochodu
Finlandia jako najbardziej zalesiony kraj Europy „żyje z lasów”, jednak „w Brukseli nie rozumieją krajowych uwarunkowań ani eksperckiej wiedzy dotyczącej lasów”, choć to Finowie są „prymusami unijnej polityki klimatycznej” – uważa przewodnicząca parlamentarnej komisji gospodarki Sanni Grahn-Laasonen. W kraju panuje otwarty sprzeciw wobec wdrażanych unijnych mechanizmów, które wpłyną na zdolności produkcyjne branży drzewnej.
Taksonomia, czyli nowe prawo UE dotyczące klasyfikowania działalności gospodarczej jako zrównoważonej środowiskowo, pod koniec 2021 r. wywołała w Finlandii burzę. Władze w Helsinkach, co zdarza się bardzo rzadko, na forum UE sprzeciwiły się propozycji Komisji Europejskiej.
W kwestii gospodarki leśnej, jako „uderzającej w lasy Północy Europy”, sprzeciw wyraziła również Szwecja. W sumie na początku grudnia tj. w terminie na przedstawienie stanowiska, na „nie” było ponad 10 państw. To jednak nie wystarczyło do obalenia rozporządzenia delegowanego KE 2021/2139. Dotyczy ono kwestii technicznych przy określaniu warunków, na jakich daną działalność gospodarczą kwalifikuje się pod względem celów klimatycznych czy środowiskowych. Akt wejdzie w życie z początkiem 2022 r. Część krajów była przeciwna taksonomii, ponieważ KE nie przedstawiła jeszcze klasyfikacji dotyczącej wykorzystania energii jądrowej.
Nowe prawo unijne uderzy w prywatnych właścicieli lasów (w liczącym 5,5 mln mieszkańców kraju są ich setki tysięcy). Nowe narzędzie UE — przekazała Fińska Federacja Przemysłu Leśnego - „nie bierze pod uwagę korzyści dla klimatu, jakie płyną z aktywnego i zrównoważonego leśnictwa”. Jak ocenia, przyjęcie rozporządzenia grozi tym, że właściciele przyjmą postawę pasywną i inwestycje się zmniejszą.
Czytaj: Orban: Bruksela traktuje nas i Polaków jak wrogów
W felietonie opublikowanym na łamach gazety „Hameen Sanomat” deputowana opozycyjnej konserwatywno-liberalnej Koalicji Narodowej (KOK) Sanni Grahn-Laasonen pisała, że „fińska zrównoważona i innowacyjna gospodarka leśna daje dochody i pracę, a silny związek z naturą jest źródłem fińskiego dobrobytu”. Przypomniała, że w Finlandii drzew przybywa szybciej, niż są wycinane. W dodatku kraj jest jednym z unijnych prymusów, jeśli chodzi o realizację założeń polityki klimatycznej; według wyznaczonego celu ma osiągnąć neutralność klimatyczną już w 2035 r.
Taksonomia to jednak dopiero pierwsze z planowanych unijnych narzędzi. Inne, strategia na rzecz bioróżnorodności, może uderzyć w możliwości krajowej produkcji drewna. Obecnie ponad połowa lasów podlegających ścisłej ochronie w UE znajduje się w Finlandii. Jeśli obszar ten zostanie zwiększony, krajowemu przemysłowi może zacząć brakować surowców.
W Finlandii trzy czwarte powierzchni (liczącej ogółem 338 tys. km kw.) jest pokryte lasami, a ochronie podlega ok. 13 proc. obszarów leśnych. Przemysł drzewny jest kluczową gałęzią krajowej gospodarki, dostarczając blisko 20 proc. wpływów z eksportu i zapewniając ok. 15 proc. miejsc pracy w sektorze przemysłowym. W rękach prywatnych właścicieli jest ok. 60 proc. krajowych lasów, reszta należy do państwa, spółek, gmin, parafii czy innych wspólnot.